2013-12-19, Sport
Po wygranej CCC Polkowice w Rybniku z tamtejszym ROW-em 68:43 rosną szansę gorzowskich akademiczek na awans do pierwszej szóstki po rundzie zasadniczej. Warunkiem jest jednak utrzymanie zwycięskiej passy.
Mecz rybniczanek z mistrzyniami Polski odbył się już w środę, natomiast w sobotę gorzowianki zagrają przed własną publicznością z Energą Toruń. Podopieczne trenera Elmedina Omacnica to obecnie trzecia siła w polskiej kobiecej koszykówce, rywal bardzo wymagający i solidny. Nasze zawodniczki nie mogą już jednak kalkulować, liczyć i analizować. Muszą wygrywać. Bez względu na klasę rywalek. Zresztą po fantastycznej grze i pokonaniu CCC Polkowice przed dwoma tygodniami nie mają one powodów kogokolwiek się obawiać. Zwłaszcza we własnej hali. Porażki u siebie z ROW-em czy z ,,Wilczycami’’ ze Szczecina to już przeszłość, do której nikt nie wraca. Teraz trzeba pisać nowy rozdział.
Siłą torunianek jest nie tylko charyzmatyczny i często spektakularnie reagujący na wydarzenia na parkiecie trener Omanić, ale przede wszystkim Amerykanki Lorin Dixon, znana w Gorzowie Sybil Dosty, która dopiero niedawno trafiła do Torunia, Chorwatka Matea Vrdoljak oraz Polki – Joanna Walich, Emilia Tłumak i Weronika Idczak. Popularne ,,Katarzynki’’ do tej pory przegrały cztery spotkania, w tym dwa z Wisłą Can Pack Kraków i po jednym z CCC oraz z Artego Bydgoszcz. Jest to drużyna, która nie notuje typowych wpadek, choć przed niespełna tygodniem długo męczyła się w Łodzi z tamtejszym Widzewem, wygrywając dopiero w ostatnich sekundach 75:71. Wniosek? Gorzowianki muszą zagrać nie tylko perfekcyjnie, lecz jeszcze utrzymać wysoki poziom przez całe spotkanie. Wystarczy chwilowy przestój, a rywalki na pewno to wykorzystają.
Mecz w hali przy ul. Chopina rozpocznie się w sobotę o godzinie 18.00. Namawiamy wszystkich fanów basketu, by choć na chwilę odstawili przygotowywanie świątecznych potraw i zajrzeli do hali. Nasze dziewczyny potrzebują wsparcia. Same często zresztą mówią, że gorzowski kibic zawsze jest dla nich szóstym zawodnikiem na parkiecie. Oby te stwierdzenie potwierdziło się już w sobotę.
Robert Borowy
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.