2014-01-17, Sport
Bale Charytatywne Stali to od kilku lat stały punkt w kalendarzach gorzowskiego środowiska żużlowego oraz lokalnych notabli. Impreza przyciąga biznesmenów, polityków i przedsiębiorców z naszego regionu, a na każdym balu dodatkowo obecni są zawodnicy naszego zespołu.
Pierwszy Bal Charytatywny zorganizowany został w 2007 roku jako impreza zamknięta. Podobną formułę zyskała druga edycja wydarzenia, ale już w 2009 roku w zabawie mógł wziąć udział każdy chętny z otwartym sercem i portfelem.
Bal to pomysł honorowego prezesa gorzowskiej Stali Władysława Komarnickiego. Stworzony został by wspierać działające w Gorzowie Hospicjum Św. Kamila. Przez siedem lat organizacji Bali Charytatywnych, na rzecz Hospicjum Św. Kamila zebrano ponad milion złotych. W tym roku dochód z imprezy rozdzielony zostanie między hospicjum i Stowarzyszenie na Rzecz Osób z Autyzmem, które w Gorzowie prowadzi dwie placówki dla dzieci i młodych ludzi dotkniętych autyzmem.
- W tym roku zmieniamy nieco formułę i pomagamy dwóm placówkom. Jestem przekonany, że nasz bal odniesie określony, pozytywny skutek, bo znam wrażliwość uczestników naszej imprezy. Rozpocząłem już rozmowy z przedsiębiorcami, ludźmi biznesu. Myślę, że pomimo trudnej sytuacji w kraju 22 lutego odniesiemy sukces - powiedział Władysław Komarnicki.
Jak przyznaje Ewa Przybylska, dyrektor Ośrodka Dla Dzieci z Autyzmem i Przedszkola Dla Dzieci z Autyzmem, po raz pierwszy ktoś sam zwrócił się do stowarzyszenia z ofertą pomocy:
- Gdy zadzwonił do mnie pan Komarnicki i powiedział, że jest możliwość pomocy, byliśmy bardzo szczęśliwi. Ten człowiek zrobił wiele dobrego dla Gorzowa i Stali i jestem przekonana, że dzięki jego wsparciu uda nam się zebrać środki na wyremontowanie obiektu w Małyszynie, gdzie chcemy przenieść ośrodek i przedszkole – powiedziała.
(sg)
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.