Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Hieronima, Palomy, Weroniki , 9 lipca 2025

Ślepakami Krakowa nie zdobędziesz. Kolejna przegrana koszykarek

2014-01-25, Sport

Gorzowskie koszykarki gładko przegrały na wyjeździe z Wisłą Can Pack 44:76 w drugiej rundzie TOP-6 i szanse na miejsce w czwórce drastycznie zmalały.

Gdzie ta piłka? Na pewno nie w koszu...
Gdzie ta piłka? Na pewno nie w koszu... FOT. ROBERT BOROWY

 

To nie było najlepsze spotkanie w wykonaniu podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego. Udały się one pod Wawel bez przeziębionej Magdaleny Losi, zaś Izabela Piekarska ostatnio chorowała i jeszcze nie jest w pełni dyspozycji. Ale nawet, gdyby akademiczki były w pełnym składzie, to zapewne trudno byłoby im przeciwstawić się wicemistrzyniom Polski, które w rundzie zasadniczej wygrały wszystkie mecze, a dopiero przed tygodniem doznały pierwszej w sezonie porażki (na wyjeździe z Energą Toruń). Do tego obecnie w krakowskiej ekipie grają aż trzy świetnie nam znane koszykarki – Justyna Żurowska, Agnieszka Szott-Hejmej i od niedawna Agnieszka Skobel. Wraz z pozostałymi zawodniczkami ,,Białej Gwiazdy’’ nie miały one sentymentu i od piątej minuty, kiedy to było jeszcze 7:6 dla naszych, całkowicie opanowały parkiet. Chwilami miało się wrażenie, że trwa pojedynek mistrzyń z adeptkami basketu.

Największym problemem gorzowianek była fatalna skuteczność. Niestety, nie po raz pierwszy w tym sezonie. Najstarsi kibice nie pamiętają, kiedy to ostatni raz AZS PWSZ do przerwy zdobył tylko 19 punktów. Co gorsze, to drugi z rzędu występ, w którym nie mogą przekroczyć bariery 50 punktów w meczu. Jeżeli spojrzymy na statystyki z krakowskiej potyczki, to martwi kompletna nieudolność w rzutach za 3 punkty. Na 21 prób tylko raz piłka znalazła drogę do siatki, a szczęśliwą strzelczynią okazała się w końcówce meczu Taber Spani. W sumie w całym pojedynku nasze oddały 76 rzutów z gry, ale cóż z tego skoro tylko 19 razy trafiły. Co ciekawe, gospodynie oddały o 15 rzutów mniej, ale były zdecydowanie skuteczniejsze. Miejmy nadzieję, że cała ślepa amunicja została już wykorzystana i w następnych potyczkach dziewczyny wyciągną już ostrą i zaczną seryjnie trafiać, bo to jest w ich przypadku klucz do zwycięstw.

- Zawiodła nas skuteczność, gdyż potrafimy grać na dużo wyższym procencie. Nie pamiętam też meczu, w którym w pierwszej połowie żadnej z drużyn nie udało się trafić choć jednej ,,trójki’’. Szkoda tego występu, chyba brakowało nam też wiary, że możemy tu podjąć walkę z gospodyniami – stwierdził trener Dariusz Maciejewski.

RB

Wisła Can Pack Kraków - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 76:44 (16:9 23:10 17:10 20:15)
Wisła:
Lavender 22, Tamane 11, Quigley 10, Żurowska 8, Pawlak 6, McCray 6, Skobel 6, Szott-Hejmej 2, Jujka 2, Krężel 2, Quvina 1.
KSSSE AZS PWSZ: Spani 11, Zoll 10, Nwagbo 7, Jaworska 4, Piekarska 4, Dźwigalska 2, Czarnodolska 2, Jaworska 2, Trębicka 2, Szajtauer 0.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x