2014-03-21, Sport
Ponad pięć tysięcy widzów obejrzało pierwsze w tym sezonie zawody żużlowe na stadionie im. Edwarda Jancarza.
W meczu towarzyskim gorzowska Stal pokonała Włókniarza Częstochowę 48:42, choć jeszcze po 12 biegach prowadziła 43:29. Niestety, w końcówce gospodarze dwukrotnie przegrali podwójnie.
- Nie wynik w tym starciu był najważniejszy, ale patrząc na skład gości uważam, że powinniśmy wygrać bardziej okazale – przyznał po ostatnim wyścigu trener Piotr Paluch. Jego zdaniem samo spotkanie było ciekawe, jazda zawodników obu zespołów mogła przypaść do gustu widzom.
- Moi żużlowcy pojechali nierówno. Obok udanych wyścigów mieli słabsze. Najbardziej rozczarował Linus Sundstroem, ale po zawodach od razu wyjaśnił mi, że takie niepowodzenie tylko go wzmocni i obiecał, że do następnych sparingów będzie dużo lepiej przygotowany – dodał nasz szkoleniowiec.
Gorzowianie przystąpili do pojedynku bez Mateja Zagara oraz Tomasza Gapińskiego. Goście mieli więcej ,,dziur’’, gdyż na Śląską nie przyjechali Rafał Szombierski, Michael Jepsen Jensen, Rune Holta a przede wszystkim Grigorij Łaguta. Przez co gościnnie w ekipie tej wystąpił aktualny wicemistrz Europy juniorów Andrzej Lebiediew, na co dzień ścigający się w Daugavpilsie. Na znakomicie przygotowanym, równym jak stół torze (duża zasługa toromistrza Jarosława Gały) kibice obejrzeli kilka fajnych wyścigów. Szczególnie z udziałem Petera Kildemanda. Duńczyk, pozyskany zimą przez częstochowian, pokazał dynamiczną jazdę i stoczył parę efektownych pojedynków z gorzowskimi liderami. I choć nie wygrał żadnego wyścigu otrzymał najwięcej braw.
W przyjezdnej ekipie klasą dla siebie był Grzegorz Walasek. Popularny ,,Greg’’ jedynie w pierwszym swoim biegu statystował, lecz potem podkręcił odpowiednie śrubki w motocyklu i w kolejnych czterech startach był poza zasięgiem stalowców. Podobać mogli się też juniorzy ,,Lwów’’.
W ekipie Stali najpewniejszym punktem był Niels Kristian Iversen. Jedynie w ostatnim biegu wyraźnie przysnął na starcie i trudno mu już było dogonić świetnie dysponowanych Walaska i Kildemanda. Nierówni byli Krzysztof Kasprzak oraz Bartosz Zmarzlik. Ten pierwszy testował jednak trzy motocykle, przez co jego słabsza końcówka mogła wynikać z szukania różnych ustawień. Nasz najlepszy młodzieżowiec z kolei kiedy tylko wystrzelił ze startu pewnie dojeżdżał do mety na czele stawki. Dwukrotnie jednak miał problemy z szybszym wyjściem spod taśmy i w efekcie plasował się na trzeciej pozycji. Bardzo pewnie punktował Piotr Świderski, ale widać było, że jeszcze musi trochę potrenować na gorzowskim owalu. Nie błysnął za to Adrian Cyfer. Jeździł kurczowo przy krawężniku, choć czasami aż prosiło się, żeby poszerzał tor jazdy na łukach.
W sumie sparing udany, a to, że Stal nie zaprezentowała się najlepiej to… dobrze. Do inauguracji ligowej pozostały trzy tygodnie i kiepsko byłoby, gdyby już teraz nasi żużlowcy znajdowali się w wysokiej formie. Do dyspozycji gwarantującej ekstraligowy poziom należy dochodzić systematycznie i miejmy nadzieję, że już w następny piątek, 28 marca w meczu towarzyskim z Falubazem Zielona Góra nasi pojadą lepiej.
Robert Borowy
Stal Gorzów – Włókniarz Częstochowa 48:42
Stal: Bartosz Zmarzlik - 11+1 (3, 1, 3, 1, 3), Piotr Świderski - 8+3 (2, 2, 2, 2), Krzysztof Kasprzak - 11 (3, 3, 2, 3, 0), Linus Sundstroem - 1 (1, 0, 0, 0), Niels Kristian Iversen - 13 (3, 3, 3, 3, 1), Łukasz Kaczmarek - 0 (0, -, -), Adrian Cyfer - 4+1 (1, 2, 1, d), Patryk Karczmarz - 0 (0, 0).
Włókniarz: Peter Kildemand - 8+2 (1, 2, 2, 1, 2), Rafał Malczewski - 2+1 (d, 1, 0, 1), Mirosław Jabłoński - 6 (2, 2, d, d, 2), Andrzej Lebiediew - 4+2 (0, 1, 1, 2), Grzegorz Walasek - 12 (0, 3, 3, 3, 3), Artur Czaja - 6 (3, 0, 2, 1), Hubert Łęgowik - 4+1 (2, 1, 1).
Bieg po biegu:
1. (60,06) Zmarzlik, Świderski, Kildemand, Malczewski (d) 5:1
2. (60,16) Czaja, Łęgowik, Cyfer, Kaczmarek 1:5 (6:6)
3. (59,66) Kasprzak, Jabłoński, Sundstroem, Lebiediew 4:2 (10:8)
4. (59,34) Iversen, Cyfer, Łęgowik, Walasek 5:1 (15:9)
5. (60,97) Kasprzak, Kildemand, Malczewski, Sundstroem 3:3 (18:12)
6. (60,46) Iversen, Jabłoński, Lebiediew, Karczmarz 3:3 (21:15)
7. (60,81) Walasek, Świderski, Zmarzlik, Czaja 3:3 (24:18)
8. (60,13) Iversen, Kildemand, Cyfer, Malczewski 4:2 (28:20)
9. (60,47) Zmarzlik, Świderski, Lebiediew, Jabłoński (d) 5:1 (33:21)
10. (60,10) Walasek, Kasprzak, Łęgowik, Sundstroem 2:4 (35:25)
11. (60,34) Iversen, Świderski, Malczewski, Jabłoński (d) 5:1 (40:26)
12. (61,84) Kasprzak, Czaja, Kildemand, Karczmarz 3:3 (43:29)
13. (60,56) Walasek, Lebiediew, Zmarzlik, Sundstroem 1:5 (44:34)
14. (61,50) Zmarzlik, Jabłoński, Czaja, Cyfer (d) 3:3 (47:37)
15. (61,62) Walasek, Kildemand, Iversen, Kasprzak 1:5 (48:42)
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.