Formacja zagrała dla Stilonu, ale…

2014-05-31, Sport

Koszmar piłkarzy Stilonu w Świdnicy. Mający na wyciągnięcie ręki awans do baraży nasz zespół przegrał z Polonią-Spartą 0:3 i praktycznie stracił szansę na awans do drugiej ligi.

Formacja Port 2000 Mostki pojechała do Wrocławia zagrać ze Ślęzą dla… Stilonu. I zagrała. Szybko zdobyła dwie bramki, potem grający z ogromną determinacją gospodarze wyszli na prowadzenie 3:2, ale ostatnie słowo należało do Lubuszan, którzy doprowadzili do wyrównania 3:3. To był wynik marzenie dla gorzowian, ale pod warunkiem, że podopieczni trenera Tomasza Jeża pokonaliby nie walczącą o nic Polonię.

Niestety, grający pod presją Stilon od początku spotkania nie potrafił narzucić rywalom swojego stylu gry, choć widać było dużą determinację w grze naszej drużyny. W 33 minucie po składnej akcji miejscowych do bramki trafił Michał Skrypak. Nasi jeszcze szybciej chcieli doprowadzić do wyrównania, ale… stracili drugiego gola. W zamieszaniu podbramkowym niefortunnym uderzeniem popisał się Filip Wiśniewski i Dawid Dłoniak musiał ponownie wyciągnąć piłkę z siatki. Tuż przed przerwą Paweł Posmyk mógł zdobyć kontaktowego gola, lecz po jego uderzeniu futbolówka zatrzymała się na poprzeczce.

Po zmianie stron gorzowianie starali się zaskoczyć miejscowych, bliski zdobycia kontaktowej bramki był Rafał Świtaj, który uderzał z 10 metrów, lecz na posterunku był bramkarz Polonii. Kiedy jednak w 60 minucie Paweł Tobiasz w sytuacji sam na sam podwyższył rezultat na 3:0 stało się jasne, że szansa na zdobycie jakichkolwiek punktów zmalała do zera. Mało tego, poważnej kontuzji doznał Damian Szałas, którego z boiska musiała do szpitala zawieźć karetka. Z tego powodu przerwa w zawodach trwała dziesięć minut. To zdarzenie kompletnie rozbiło nadwarciański zespół, choć stilonowscy mieli jeszcze parę okazji do strzelania gola. Nie udało się jednak trafić ani razu.

Polonia-Sparta Świdnica - Stilon Gorzów 3:0 (2:0)

Bramki: Skrypak (33), Wiśniewski (41 sam.) i Tobiasz (60).

Stilon: Dłoniak - Suchowera, Gruszecki, Szwiec, Posmyk - Wiśniewski, Świtaj (54. Timoszyk), Maliszewski, Sędziak (54. Szałas, 79. Rosolowicz), Ziajka – Nowaczewski.

* * *

Piast Karnin, zgodnie z przewidywaniami przegrał w Oławie z tamtejszym MKS 2:4. Trzeba jednak pochwalić naszą drużynę za ambitną walkę. Już w 5 minucie w wyniku nieporozumienia Filipa Wachmana i Jakuba Kalinowskiego ten drugi trafił do własnej bramki i Piast wyszedł na prowadzenie. Potem mecz już przebiegał pod dyktando gospodarzy, ale goście też mieli kilka okazji do strzelenia następnych bramek. Zabrakło im skuteczności, ale również doświadczenia i piłkarskiego cwaniactwa.

MKS Oława - Piast Karnin 4:2 (2:1)

Bramki: Peroński (24), Kalinowski (45 z karnego), K. Gancarczyk (62) i Lipiński (74) dla MKS oraz Kalinowski (5 sam.) i Konefał (86) dla Piasta.

Piast: Fabiański – Brzytwa, Kaczmarek, Spiliszewski, Zdrojewski - Wawrzyniak Pakuła, Startek (67. Piasek, 82. Waskunowicz), Świercz, Konefał – Szamotulski.

* * *

Przed ostatnią kolejką prowadzi Ślęza Wrocław z dorobkiem 74 punktów i do udziału w barażach wystarczy im w ostatniej kolejce pokonać u siebie zdegradowaną do IV ligi ekipę GKS Kobierzyce. Na drugiej pozycji z 72 punktami jest w tej chwili MKIS Oława, która 7 czerwca zagra na wyjeździe z Promieniem Żary, natomiast Stilon mający również 72 punkty zmierzy się u siebie z Bielawianką Bielawa. Szanse, jak widać, na wygranie grupy są w przypadku naszych tylko matematyczne, zwłaszcza że w bezpośrednich meczach Stilon ustępuje obu rywalom.

Sport

Robert
Borowy

PlusLiga w Gorzowie? Stilon wydaje oświadczenie

Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.