To już tysiąc meczów Stali. Jubileusz wypada w Częstochowie

2014-06-13, Sport

W niedzielę rusza rewanżowa runda żużlowej ekstraligi. Gorzowska Stal wybiera się na bardzo trudny mecz do Częstochowy. Jego początek zaplanowano na godzinę 19.00.

W Gorzowie Stal wygrała 50:40. Czas na rewanż pod Jasną Górą FOT. ROBERT BOROWY

Włókniarz ostatnio przeżywał liczne problemy sportowo-finansowe, a pomimo tego przed kilkoma dniami zdołał powalczyć na stadionie im. Edwarda Jancarza. W połowie zawodów nawet prowadził dwoma punktami i zapachniało niespodzianką. Gorzowianie zdołali jednak przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, a kibice zastanawiali się, co by było, gdyby pojechał siedzący na trybunach Grigorij Łaguta, który nie założył kewlaru z powodu zaległości finansowych. W Gorzowie nie zobaczyliśmy również Rune Holty.

Jak jednak zapewniają działacze ,,Lwów’’ w ostatnich dniach doszło do porozumienia pomiędzy nimi i zawodnikami i od najbliższej niedzieli częstochowianie mają już do końca sezonu występować w najsilniejszym składzie. Do tego podziękowano za współpracę trenerowi Piotrowi Żyto, a jego obowiązki przejął Józef Kafel, choć formalnie menadżerem zespołu pozostaje Jarosław Dymek.

Wszystko wskazuje więc na to, że Włókniarz wszystkie możliwe siły zbiera na rewanżowy pojedynek ze Stalą, gdyż jest to dla nich ostatnia szansa włączenia się do walki o strefę medalową. Tylko wygrana, i to z bonusem, pozwoli czwartej drużynie ubiegłego roku utrzymać nadzieję na pozostanie w grze. W przypadku straty punktów sezon zostanie praktycznie stracony, choć spadek raczej im nie grozi.

Gorzowianie po powrocie do ekstraligi dobrze radzili sobie na częstochowskim torze. Jedynie w 2008 roku ponieśli wysoką porażkę 38:55. W kolejnych dwóch latach wygrywali pod Jasną Górą 47:43 i 49:41. W 2011 roku doznali minimalnej porażki 44:46, by rok później odnieść zaskakująco wysokie zwycięstwo 58:32. Także przed rokiem nasi podjęli walkę, choć ulegli 42:48. Powtórzenie ubiegłorocznego rezultatu jest zapewne w zasięgu stalowców, a to oznaczałoby zdobycie przez nich ważne punktu bonusowego. Łatwo jednak nie będzie, gdyż podopieczni trenera Piotra Palucha w ostatnich tygodniach nie prezentują najwyższej formy. Można nawet stwierdzić, iż obecna ich dyspozycja jest poniżej oczekiwań, ale tak już w żużlu bywa, że każdy kolejny start może tę tendencję odwrócić.

Mecz w Częstochowie jest dla gorzowian szczególny z historycznego punktu widzenia. Będzie to tysięczny ich występ w centralnych rozgrywkach ligowych. Pierwszy miał miejsce 29 maja 1955 roku, kiedy Stal zadebiutowała w II lidze. Rywalem naszej drużyny był Kolejarz Opole. Goście wygrali 29:21, ale dla zebranych na stadionie przy ul. Śląskiej kilku tysięcy widzów najważniejsze było, że ich żużlowcy po wielu latach wreszcie pojechali w lidze. Od tamtej pory minęło blisko 60 lat i jeżeli nic nie wydarzy się zaskakującego, to w niedzielę doczekamy się pięknego jubileuszu. Oby z korzystnym wynikiem w tle…

Robert Borowy

Awizowane składy:

Stal Gorzów

1.Krzysztof Kasprzak
2. Piotr Świderski
3. Matej Zagar
4. Linus Sundstroem
5. Niels Kristian Iversen
6. Adrian Cyfer

7. Bartosz Zmarzlik

KantorOnline Włókniarz Częstochowa
9. Grigorij Łaguta
10. Rune Holta
11. Peter Kildemand
12. Mirosław Jabłoński
13. Grzegorz Walasek
14. Hubert Łęgowik

15. Artur Czaja