Stal faworytem, ale to Falubaz jest wyżej w tabeli

2014-06-19, Sport

Tylko 900 biletów pozostało na niedzielne derby Ziemi Lubuskiej, które odbędą się w Gorzowie o godzinie 19.00.

Trzy tygodnie temu Falubaz wygrał w Zielonej Górze 50:40. A jak będzie w rewanżu? FOT. ROBERT BOROWY

Zainteresowanie meczem jest w pełni zrozumiałe, gdyż obie lubuskie drużyny w tym sezonie świetnie sobie radzą i już mogą być niemal pewne awansu do play off. Przed trzema tygodniami w Zielonej Górze górą był Falubaz, który zwyciężył 50:40, dlatego sprawą otwartą jest nie tylko końcowy rezultat rewanżu, ale i walka o zdobycie punktu bonusowego. I choćby z tego powodu należy przypuszczać, że emocji nie powinno zabraknąć, choć faworytem są na pewno gorzowianie, którzy pojadą w pełnym składzie. W zielonogórskim zespole zabraknie kapitana Piotra Protasiewicza, co jest dużym osłabieniem.

- Aktualnie mamy mistrzostwa świata, dlatego powiem językiem piłkarskim, że dopóki piłka jest w grze każde rozstrzygnięcie jest możliwe – uważa jednak Piotr Świderski, dla którego będzie to dopiero drugi występ w derbach lubuskich. – Na pewno ostatnia wygrana w Częstochowie doda nam sił, ponieważ poczujemy się jeszcze mocniejsi. Z drugiej strony liga jest dosyć wyrównana, zawodnicy dobrze czują się na torach u siebie i na wyjazdach, kluczem jest tylko właściwe dopasowanie motocykla. Najważniejsze, żebyśmy nie podeszli do derbów zbyt emocjonalnie, a skupili się na robieniu tego, co do nas należy – podkreśla.

Trener Falubazu Rafał Dobrucki w obliczu straty swojej gwiazdy postanowił dać szansę młodemu Duńczykowi, brązowemu medaliście indywidualnych mistrzostw świata juniorów z 2012 roku Mikkelowi Bechowi Jensenowi. Ciekawostką jest też wystawienie Aleksandra Łoktajewa jako prowadzącego parę. Poza tym w składzie są wszyscy, których można było się spodziewać, choć – jak wiadomo – przed spotkaniem można dokonać jeszcze dwóch zmian, a więc niewykluczone, że pojedzie na przykład Krzysztof Jabłoński. Choć w tym sezonie wystąpił on w zaledwie ośmiu wyścigach i to jedynie na własnym torze.

Gorzowianie wyszli z założenia, że zwycięskiego składu nie zmienia się i trener Piotr Paluch awizował to samo zestawienie, jakie oglądaliśmy w Częstochowie. Wytrawni kibice zauważą jednak, że nastąpiła drobna korekta w ustawieniu par, gdyż jako prowadzący pierwszy raz w tym sezonie pojedzie Piotr Świderski, a słabo ostatnio spisujący się Matej Zagar wystartuje z parzystym numerem. Dla Świderskiego ta zmiana jest o tyle istotne, że dosyć często narzekał, iż musi zaczynać zawody z niedobrych najczęściej zewnętrznych pól startowych. Teraz będzie startował przemiennie, zaś w 12 wyścigu będzie musiał wziąć odpowiedzialność za walkę, gdyż jego partnerem będzie Adrian Cyfer.

- Pojedynek derbowy tradycyjnie już zapowiada się emocjonująco i mam nadzieję, że tym razem pojedziemy lepiej niż w Zielonej Górze – mówi Piotr Paluch. – Wiadomo, że jedną z przyczyn porażki na wyjeździe była słabsza postawa Nielsa Kristiana Iversena spowodowana kłopotami sprzętowymi. Duńczyk doszedł już do ładu z motocyklami co pokazał pod Jasną Górą, gdzie był bohaterem meczu. Nie myślimy w tej chwili o punkcie bonusowym, gdyż derby zawsze są podładowane dodatkową porcją energii. Dlatego najważniejsze jest zwycięstwo. Nie uważam, że jesteśmy faworytem, bo to goście są wyżej w tabeli – zaznacza.

Problemem gorzowian może być wspomniany już Matej Zagar, który w rozgrywkach ligowych od początku sezonu wyraźnie się męczy i choć w niektórych spotkaniach zdobywa sporo punktów to jednak zdarzają mu się również słabe występy.

- Matej jeździ dobrze, ale nie jest szybki w trasie. Miał dać swoje silniki do tunera, a ma tego samego co Iversen i miejmy nadzieję, że tym razem uda się je przygotować optymalnie. On doskonale wie, że jego punkty są nam zawsze bardzo potrzebne – dodaje nasz trener.

Robert Borowy

Składy na niedzielny mecz:
SPAR Falubaz Zielona Góra
1. Patryk Dudek
2. Mikkel Bech
3. Aleksandr Łoktajew
4. Andreas Jonsson
5. Jarosław Hampel
6. Kamil Adamczewski

7. Adam Strzelec

Stal Gorzów
9. Krzysztof Kasprzak
10. Linus Sundstroem
11. Piotr Świderski
12. Matej Zagar
13. Niels Kristian Iversen
14. Adrian Cyfer

15. Bartosz Zmarzlik