2014-07-08, Sport
Po ośmiu latach piłkarki TKKF-Stilon powróciły do ekstraklasy. I uczyniły to w znakomitym momencie, gdyż w tym roku sekcja piłkarska obchodzi trzy dekady swojej działalności.
Pierwsze próby założenia drużyny kobiet w naszym mieście miały już miejsce w latach 70., ale nie zdołano zbudować żadnej drużyny mogącej występować w rozgrywkach ligowych. Dopiero w 1984 roku, z inicjatywy Bogdana Jakubczaka, pojawiła się taka szansa.
- Doskonale pamiętam pierwszy trening, który zorganizowaliśmy w hali przy ul. Czereśniowej – wspomina Jan Suwary, twórca potęgi kobiecego futbolu w Gorzowie. – Przyszło 36 dziewcząt, zdecydowana większość pracowała na produkcji w Stilonie. Przyszły dlatego, że lubiły grać w piłkę i czyniły to w spartakiadzie zakładowej, która w tamtych czasach było mocno rozbudowana – zaznacza.
Widząc tak duże zainteresowanie działacze TKKF Stilon nawiązali współpracę z podobnym stowarzyszeniem z niemieckiego Eisenhuettenstadt i umówili się na towarzyską gierkę z okazji Dnia Pracy 1 maja.
- Do tego czasu przeprowadziliśmy zaledwie kilka treningów – kontynuuje trener Suwary. – Powiedziałem jednak dziewczętom, żeby podeszły do tego meczu swobodnie. Zagraliśmy na stadionie przy ul. Olimpijskiej i największe wrażenie sprawiła ponad trzytysięczna widownia. Ludzie chcieli zobaczyć, jak kobiety kopią piłkę. Wygraliśmy ten mecz 8:0 i dlatego pojawił się pomysł spróbowania zagrania w rodzącej się w kraju lidze. Na początek była to druga liga. Jednocześnie zgłosiliśmy chęć zorganizowania zimą halowych mistrzostw Polski – przypomina.
W tym historycznym spotkaniu z Niemkami zagrały m.in. Grażyna Błaszczyk, Barbara Deńca, Alicja Grabowska, Zenona Jaworska, Renata Kolenda, Barbara Kwiatkowska, Maria Kwiatkowska, Wiesława Patykiewicz, Dorota Siupka, Ewa Waryło i Grażyna Wróbel.
W HMP w 1985 roku gorzowianki sprawili ogromną niespodziankę, awansując do strefy medalowej. I choć nie udało się wywalczyć medalu, to zajęcie czwartej pozycji uznano w środowisku piłkarskim jako dobry prognostyk przed dalszą pracą. Od tego momentu rozwój kobiecego futbolu nad Wartą nabrał ogromnego tempa. W pierwszym meczu II ligi nasze wygrały z Pumą Zabrze 7:1, a bramki w tym historycznym sezonie zdobyły Maria Kwiatkowska (pięć) i Danuta Zatorska (jeden). Jeden gol był samobójczy. Tak udany początek rywalizacji ligowej był jednocześnie marszem ku górze tabeli i na koniec sezonu z dorobkiem 12 zwycięstw oraz zaledwie dwóch porażek nasze piłkarki uplasowały się na pierwszej pozycji, zapewniając sobie awans. Gorzowianki imponowały zwłaszcza skutecznością, gdyż w 14 spotkaniach uzyskały imponujący bilans bramkowy 73:9.
- Awans do ekstraklasy po zaledwie jednym roku gry w II lidze było wielkim osiągnięciem – przypomina Jan Suwary.
Nie minęło kilka miesięcy a już w drugim występie w HMP nasze zawodniczki sięgnęły po historyczny, pierwszy medal. W Łodzi, gdzie odbył się finałowy turniej, TKKF Stilon przegrał tylko z Czarnymi Sosnowiec. Znakomicie było też na otwartych boiskach, gdzie nasz zespół wywalczył brązowy medal. Inauguracyjny mecz w ekstraklasie TKKF Stilon rozegrał 13 kwietnia 1986 r. z Iskrą Szczecin, wygrywając po golu Doroty Siupki 1:0. Wystąpiły również w pierwszym dla siebie finale Pucharu Polski, gdzie uległy Pafawagowi Wrocław 0:1. Po pierwszy medal sięgnęły: E. Sikora, D. Zatorska, W. Patykiewicz, Halina Kaczmarek, Beata Galant, Zofia Chojnacka, Małgorzata Mierkiewicz, Mirosława Grancewicz, M. Kwiatkowska, Mariola Silwończyk, Izabela Łapisz, Dorota Dłużewska, Anna Dudkiewicz, Iwona Hertlich, Władysława Zagórska, D. Siupka i R. Kolenda.
Bardzo udany 1986 rok był początkiem wieloletniej serii sukcesów. Już w następnym roku TKKF Stilon sięgnął po pierwsze mistrzostwo Polski w hali. W kolejnych latach czynił to jeszcze czterokrotnie (1990-92 i 1994). Ponadto ich dorobek wzbogacił się o pięć srebrnych medali, a także dwa… srebrne Międzynarodowych Halowych Mistrzostw Polski, które rozgrywano w latach 1995-97.
W 1992 roku gorzowianki po raz pierwszy wywalczyły mistrzostwo Polski na otwartych stadionach. Sukces ten powtórzyły w latach 1994-95. Do tej pory bilans medalowy w tych rozgrywkach to 3 złote, 3 srebrne i 5 brązowych medali. Do tych sukcesów należy zaliczyć trzykrotne zdobycie Pucharu Polski w latach 1991-93 oraz pięć srebrnych medali w tych rozgrywkach.
- Jestem zadowolony z tamtych lat, gdyż jako trener zdobyłem z moimi dziewczynami osiem tytułów mistrzów Polski na otwartych boiskach i w hali. Do tego doszło 15 medali w innych kolorach. Wywalczyłem z dziewczynami trzy Puchary Polski. Z czasem zaczęło u nas kuleć szkolenie, głównie z powodu kłopotów finansowych i dosyć szybko przełożyło się to na naszą niższą pozycję w polskim futbolu. Ale widzę, że w ostatnich latach wszystko zmienia się na lepsze, mamy coraz więcej utalentowanej młodzieży i w efekcie ponownie od nowego sezonu zagramy w ekstraklasie – cieszy się Jan Suwary.
Rzeczywiście, pod koniec ubiegłego stulecia w TKKF Stilon nastąpił kryzys. Przekształcenia w patronackim zakładzie, zakończenie kariery, lub odejście do innych zespołów czołowych zawodniczek, spowodowały konieczność grania niemal samymi juniorkami. Mimo to zespół Stilonu jeszcze przez kilka kolejnych sezonów radził sobie z walką o uniknięcie degradacji, w 2001 roku udało im się wywalczyć nawet brązowy medal w lidze, a rok wcześniej w Barlinku zagrał w finale Pucharu Polski.
Niestety, w 2006 roku po przegranych barażach spadł on z ekstraklasy, w której nieprzerwanie grał 20 sezonów. Ostatnich osiem sezonów nasze dziewczęta spędziły w II lidze, ale w pierwszy weekend sierpnia meczem z Mitechem Żywiec powracają one na należne im na piłkarskiej mapie miejsce. Sezon zapowiada się o tyle atrakcyjnie, że w ekstraklasie zagra aż 12 drużyn i czekają nas 22 kolejki. To sporo grania dla pań w piłkarskich kołkach i sporo emocji dla kibiców. Czekamy na nie z niecierpliwością…
Robert Borowy
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.