Nie tylko seniorzy Stilonu…

2014-08-13, Sport

Młodzi piłkarze Stilonu Gorzów, po udanym poprzednim sezonie i awansie do Centralnej Ligi Juniorów U-19, właśnie rozpoczęli rywalizację z najlepszymi drużynami w kraju w grupie zachodniej.

Trener Dariusz Borowy po siedmiu latach ponownie jest w Stilonie

W swoim debiucie przegrali ze Śląskiem Wrocław 1:4, ale gra nie była wcale tak zła, jakby wskazywał na to końcowy rezultat. Gorzowianie pierwszą nauczkę otrzymali od bardziej doświadczonego rywala już na początku, kiedy to w 52 sekundzie stracili gola. Zabrakło koncentracji. Potem po strzale Daniela Mrozka szybko wyrównali, lecz do przerwy wrocławianie uzyskali dwubramkową przewagę a wynik ustalili w doliczonym czasie gry.

– Powiem krótko, zapłaciliśmy frycowe, ale w tej drużynie jest naprawdę potencjał – uważa wiceprezes klubu odpowiedzialny za grupy młodzieżowe Leszek Sokołowski. Natomiast trener Dariusz Borowy twierdzi wprost, iż jego zadaniem jest wydobycie możliwości i przekucie je na umiejętności. Piłkarze muszą natomiast uwierzyć w siebie i nie bać się renomowanych rywali.

Dariusz Borowy, przed laty piłkarz Stilonu, po zakończeniu kariery skupił się na pracy szkoleniowej, ale poza Gorzowem. Powrócił do rodzinnego miasta po siedmiu latach tułaczki. Nie kryje, że propozycja poprowadzenia zespołu juniorów w lidze jest dla niego dużym wyzwaniem i jednocześnie trudnym zadaniem. Zwłaszcza, że okres przygotowawczy nie przebiegł według jego planów.

- Mieliśmy już przygotowany wyjazd na obóz, ale z różnych powodów nie pojechaliśmy. Do tego zabrakło nam większej ilości treningów na głównej płycie stadionu przy ul. Olimpijskiej, a i były kłopoty z bocznymi boiskami, gdyż ważniejsze były różne inne imprezy, nie piłkarskie. Rozumiem, że bieganie z psem wokół własnej osi jest atrakcyjnym zajęciem dla właścicieli czworonogów, ale nie mogłem zrozumieć, dlaczego przez miesiąc nie mogłem z zespołem wejść na boisko. Centralna Liga Juniorów to już nie przelewki. Tam grają najlepsze młodzieżowe zespoły w kraju – zauważa.

Trener widzi w chłopakach nie tylko spore możliwości, ale też duży entuzjazm. Wszyscy jednak realnie podchodzą do walki, gdyż tak naprawdę nie znają dokładnej siły poszczególnych drużyn. Co roku w klubach jest spora rotacja ze względu na wiek. I jeśli ktoś był silny przed rokiem nie musi wcale grać pierwszych skrzypiec w nowym sezonie, gdyż kolejny rocznik może nie być już tak dobry jak wcześniejszy.

- Dlatego nie chciałbym tu spekulować. Myślę, że kilka pierwszych kolejek pokaże, kto może rządzić w lidze. Ja chciałbym, żeby mój zespół w każdym spotkaniu zaprezentował się na tyle, na ile może… - dodaje nasz szkoleniowiec.

Bardzo poważnie do gry młodzieży podchodzi zarząd klubu. Prezes Mariusz Stanisławski zdaje sobie sprawę, że siłą lepszych zespołów jest ustabilizowany proces szkolenia. W Gorzowie on dopiero powstaje. Dlatego celem drużyny jest utrzymanie się w lidze.

- Robimy wszystko, żeby stworzyć jak najlepsze warunki naszym juniorom, choć nie jest to takie proste. Na ich udział w rozgrywkach otrzymaliśmy pomoc finansową z miasta, ale bardziej symboliczną niż realną. Z naszego budżetu musimy wysupłać około 100 tysięcy złotych, żeby mogli grać. Koszty są spore, gdyż wiele wyjazdów będzie z noclegami. Ale bardzo zależy nam na rozwijaniu szkolenia, gdyż liczymy, że co bardziej uzdolnieni chłopcy będą trafiać do pierwszej drużyny Stilonu – podkreśla prezes Stanisławski.

Już 17 sierpnia gorzowianie udadzą się do Wronek, gdzie zmierzą się z juniorami wicemistrza Polski – Lecha Poznań, a tydzień później przyjedzie do nas Arka Gdynia.

Robert Borowy

Mecze Stilonu na własnym boisku

24.08, 17:30 Stilon – Arka Gdynia

31.08, 17:00 Stilon – Bałtyk Koszalin

14.09, 16:00 Stilon – Zawisza Bydgoszcz

28.09, 16:00 Stilon – Zagłębie Lubin

12.10, 15:00 Stilon – Warta Poznań

26.10, 12:00 Stilon – Pogoń Szczecin

09.11, 13:00 Stilon – Olimpia Grudziądz