Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Estery, Kiry, Rudolfa , 7 lipca 2025

Drużyna zmotywowana jak nigdy

2014-09-03, Sport

Rozmowa z Zenonem Michałowskim, prezesem GTPS Gorzów

medium_news_header_8634.jpg

- Jak przebiegają przygotowania naszych siatkarzy do nowego sezonu?

- Bardzo dobrze, nie mamy powodów do narzekań. Przygotowania rozpoczęliśmy na początku sierpnia i w pierwszej fazie były one urozmaicone nie tylko treningami w hali i na siłowni, ale też zajęciami w judo. Chodziło o wypracowanie odpowiedniej sprawności oraz gibkości. Z czasem trener Krzysztof Kocik zwiększał obciążenia a teraz jesteśmy już na etapie bezpośrednich przygotowań do rozgrywek, które zaczną się 27 września. Pierwszy mecz zagramy u siebie z beniaminkiem z Gniezna. Potem czeka nas też atrakcyjny pojedynek w Pucharze Polski z Gwardią Wrocław.

- A jak wyglądają sprawy organizacyjno-finansowe?

- Zarząd ciężko pracował przez ostatnie miesiące, gdyż nie chcieliśmy budować zespołu bez zapewnienia odpowiednich środków finansowych. I efekty tej pracy są takie, że mamy zbudowany skromny, ale realny budżet na całe rozgrywki. Jak wiadomo, nie możemy liczyć na żadną pomoc ze strony miasta na ligową siatkówkę. Dostajemy jedynie dofinansowanie na szkolenie młodzieży, za które zresztą dziękujemy. Głównym sponsorem gorzowskiej siatkówki będzie Meprozet Stare Kurowo oraz spółki współpracujące z tym przedsiębiorstwem.

- Do Gorzowa powracają Piotr Kramer i  Michał Stępień, z klubem związali się też Maciej Stefaniak, Paweł Gajowczyk i Karol Greś. Czy jest pan zadowolony z tych kontraktów?

- Wszystko wyjdzie w praniu, czyli na boisku. W tej chwili mogę powiedzieć, że wszyscy ci chłopacy bardzo się zaangażowali w pracę na treningach i widać, że mają spore umiejętności siatkarskie. Oczywiście Michała Stępnia wszyscy pamiętamy, dlatego w jego przypadku nie może być zaskoczenia. Ale pozostali prezentuje się ciekawie. Mnie najbardziej cieszy powstającą konkurencja. Już widać, że zawodnicy pomiędzy sobą rywalizują o bycie tym numerem pierwszym na danej pozycji. Ale najciekawsze jest to, że sami zawodnicy mówią otwarcie o awansie do pierwszej ligi. Nikt w klubie nie ma zamiaru stawiać ich pod ścianą i żądać awansu. Oni sami muszą wiedzieć, czy czują się na siłach, żeby podnieść gorzowską siatkówkę o stopień wyżej. Nie kryję, że takie postępowanie bardzo mi się podoba.

- W drugiej lidze wystąpi 10 drużyn, czeka nas 18 kolejek rundy zasadniczej, potem jeszcze play off. Czy ten system rozgrywek odpowiada panu?

- Na pewno dobrym pomysłem jest powrót do dużej liczby gier, ponieważ siatkarze mają walczyć a nie tylko trenować. Zbyt długie przerwy pomiędzy meczami zawsze negatywnie wpływają na utrzymanie odpowiedniej formy. I nie dotyczy to tylko siatkarzy na drugoligowym poziomie, ale na każdym. Dłuższe przerwy wybijają zespoły z rytmu, na treningach nie ma tej adrenaliny, jaka wytwarza się na meczach i to również powoduje, że zawodnicy tracą motywację. Nie podoba mi się natomiast, że do drugiej ligi przyjęto wiele drużyn nie prezentujących wysokiego poziomu. Spodziewałem się innego podziału grup, liczyłem że trafimy do grupy z zespołami z południa województwa lubuskiego. Niestety, przyjdzie nam walczyć z drużynami z województw zachodniopomorskiego, pomorskiego, wielkopolskiego, a nawet kujawsko-pomorskiego. Nic już nie zmienimy, musimy dostosować się do tego podziału.

- Niedawno zapowiadał pan, że klub postawi na mocne szkolenie młodzieży, a także postara się nawiązać współpracę ze szkołami celem rozszerzenia szkolenia podstawowego. Czy w tym obszarze udało się już coś zrobić?

- Tak, nawiązaliśmy współpracę z ośmioma gorzowskimi szkołami podstawowymi, gdzie siatkówka w szerszym zakresie, niż do tej pory, zawita na lekcje wychowania fizycznego, ale również będą prowadzone zajęcia dodatkowe. Na razie w klasach piątych i szóstych, od przyszłego roku szkolnego mają zostać włączone klasy czwarte. Tym wszystkim z ramienia zarządu klubu zajmuje się pan Antoni Biernacki. Ale to nie wszystko, gdyż zachęcamy do włączenia się w nasz system szkolenia placówki spoza Gorzowa. I na razie mamy pozytywny odzew z Kłodawy i Bogdańca, rozmawiamy jeszcze z jedną ze szkół.

- W jakim kierunku klub będzie podejmował starania, żeby zachęcić kibiców do przychodzenia na mecze GTPS, gdyż granie przy pustych trybunach nie ma większego sensu?

- Zgadza się, dlatego liczymy na nowe otwarcie. Wierzę, że przygotowywane przez nas działania marketingowe zachęcą kibiców do przychodzenia na mecze. Chcemy przede wszystkim budować więź pomiędzy zespołem a dzieciakami, które będą trenowały siatkówkę. Liczymy też, że rozgrywany w tej chwili w Polsce siatkarski mundial zwiększy modę na tę dyscyplinę. Przypominam, że w dniach 20-21.09 w hali sportowej I LO im. Tadeusza Kościuszki odbędzie się Lubuski Festiwal Siatkówki, w którym wystąpią 24 zespoły z lubuskich szkół podstawowych oraz 24 drużyny z gorzowskich przedszkoli. Zespoły będą występować w strojach państw - uczestników mistrzostw świata. Będzie wspólne oglądanie na telebimach meczów finałowych. Dzieciaki obejrzą ponadto na żywo towarzyski mecz z udziałem naszych siatkarzy z Morzem Szczecin.

-Wcześniej odbędzie się memoriał Ryszarda Świątkiewicza. Czy już wiemy, kto w nim zagra?

- Memoriał planowany jest na 12-13 września i zagramy w nim z zespołami Morza Szczecin, Olimpii Sulęcin oraz AZS UAM Poznań. Czyniliśmy starania, żeby do Gorzowa przyjechała drużyna Førde Volleyballklubb z Norwegi, prowadzona przez naszego byłego zawodnika Marcina Lubiejewskiego, ale ostatecznie nie zobaczymy ich w naszej hali. 

- Dziękuję za rozmowę.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x