Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Estery, Kiry, Rudolfa , 7 lipca 2025

Nieudany wyjazd koszykarek do Torunia

2014-10-11, Sport

- Jedziemy pokazać dobrą grę, a wynik będzie tego konsekwencją – zapowiadał trener Dariusz Maciejewski przed drugim tegorocznym ligowym meczem naszych koszykarek.

medium_news_header_9090.jpg

Gorzowianki udały się do Torunia nieco wcześniej, gdyż chciały przeprowadzić trening w nowoczesnej hali sportowo-widowiskowej, mogącej pomieścić ponad sześć tysięcy widzów i mającej m.in. sześciotorową bieżnię lekkoatletyczną.

- Możemy na tej hali organizować praktycznie wszystkie mecze – mówił nam rzecznik prasowy Energi Toruń Łukasz Łukaszewski. – Parkiet do meczu koszykarskiego rozkładamy w 2,5 godziny, podobnie jak do innych dyscyplin. Możemy ułożyć tu boisko do futsalu, siatkówki, piłki ręcznej. Jak trzeba można zrobić lodowisko – wymienia.

Hala robi wrażenie, aczkolwiek brakuje tej kameralności, kiedy ogląda się spotkania na środku hali. Kibice siedzący na trybunach są stosunkowo mocno oddaleni od parkietu koszykarskiego i przez to nie czują tej więzi z zawodniczkami. Przypomina to trochę stadiony piłkarskie z bieżniami lekkoatletycznymi, ale oczywiście nie ma co narzekać, gdyż obiekt został skonstruowany z myślą do maksymalnego jego wykorzystania.

Jeżeli chodzi o sam mecz, gorzowianki w pierwszej połowie znakomicie radziły sobie w obronie, lecz miały duże kłopoty z rzutami. Nie mając odpowiednich punktów odniesienia po prostu nie mogły odpowiednio się ,,wstrzelić’’ i przez to zaliczyły wyjątkowo niską skuteczność. W pierwszej połowie wyniosła ona zaledwie 33 procent. Pomimo tego starały się trzymać wynik i na przerwę zeszły przy rezultacie 35:29 dla gospodyń.

Wszystko co złe zaczęło się zaraz po zmianie stron. W trzeciej kwarcie nasze zupełnie zatraciły rytm gry, pogubiły się w obronie, a w ataku szło im fatalnie. Nie mogły też znaleźć sposobu na zatrzymanie kapitalnie grających Maurity Reid i Rebeccy Harris, które były dodatkowo wspomagane przez Aleksandrę Pawlak i Jelenę Velinovic. Dobrze w miejscowym zespole prezentowała się też była koszykarka KSSSE AZS PWSZ Agnieszka Makowska.

Dopiero w czwartej kwarcie przyjezdne zaczęły grać tak jak tego oczekiwaliśmy od początku. Przede wszystkim skutecznie, ale to już było zdecydowanie za późno. W ogóle było to słabe spotkanie, gdzie obie drużyny grały dosyć chaotycznie, często gubiły piłkę, nie były do końca zorganizowane. W sumie nie jest to zaskakujące, gdyż grać w tak dużej hali nie jest łatwo. Trzeba się do tego po prostu przyzwyczaić, a na to potrzeba trochę czasu…

Robert Borowy

Energa Toruń - KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 82:58 (19:12, 16:17, 27:8, 20:21)

Energa: R. Harris 23, A. Pawlak 17, J. Velinovic 13, M. Reid 7, A. Jackson6, A. Makowska 5, R. Ratajczak 3, T. Peckova 2, T. Ajdukovic 2, K.Darnikowska 2, K. Suknarowska 2, M. Wieczyńska 0.

AZS PWSZ: A. Brewer 23, O. Ogorodnikova 13, S. Zoll 11, K. Jaworska 6, N.Sobek 3, I. Piekarska 2, C. Czarnodolska 0, C. Trębicka 0, M. Szajtauer 0, K. Dźwigalska 0.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x