Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Estery, Kiry, Rudolfa , 7 lipca 2025

Szkoda, że kibice tego nie zobaczyli…

2014-10-31, Sport

W ostatnim jesiennym meczu trzeciej ligi na własnym stadionie piłkarze Stilonu pokonali rezerwy Zagłębia Lubin 4:2.

medium_news_header_9325.jpg

To było jeśli nie najlepsze, to na pewno jedno z najciekawszych spotkań rozegranych w tej rundzie na obiekcie przy ul. Olimpijskiej. Świadkami żywiołowego i okraszonego sześcioma bramkami spotkania byli jednak tylko działacze, sponsorzy i dziennikarze, gdyż w wyniku kary nałożonej na klub trybuny zostały zamknięte dla publiczności. Szkoda, bo kibice stracili naprawdę półtorej godziny fajnego widowiska.

Od pierwszego gwizdka sędziego obie drużyny postawiły na otwartą grę i dzięki temu co chwilę na boisku coś ciekawego się działo. Gospodarze bardzo chcieli szybko zdobyć bramkę, mieli nawet ku temu dobre okazje, ale dopiero w 28 minucie Paweł Posmyk najwyżej wyskoczył do dośrodkowania z rzutu rożnego i efektownym strzałem otworzył wynik meczu. Chwilę później Karol Hodowany popisał się pięknym uderzeniem zza linii pola karnego. Piłka w drodze do siatki trafiła jeszcze w poprzeczkę i wylądowała za plecami zaskoczonego Dawida Dłoniaka.

Minęło zaledwie dziesięć minut i goście wyszli na prowadzenie. Robert Dziedzina uderzył z narożnika pola karnego z rzutu wolnego i piłka poleciała w okienko bramki Stilonu. Gol ten na szczęście nie załamał naszych piłkarzy, którzy jeszcze przed przerwą doprowadzili do wyrównania. Uczynił to Konrad Ziajka, który zazdrościł kolegom z Lubina i również popisał się efektownym strzałem z 16 metrów, aplikując gościom bramkę do szatni.

Po zmianie stron gospodarze za wszelką cenę chcieli zdobyć trzeciego gola. Grali cały czas pressingiem, nie dając rywalom chwili wytchnienia. I ta agresywna walka przyniosła efekt w 67 minucie, kiedy to Paweł Posmyk z najbliższej odległości trafił po raz drugi. Choć trzeba przyznać, że chwilę wcześniej kapitalną okazję do zdobycia bramki mieli goście.

Po wyjściu na prowadzenie stilonowscy uspokoili grę, natomiast lubinianie nie mieli za bardzo pomysłu na skonstruowanie akcji pozwalających im na doprowadzenie do wyrównania. A już wiarę w wywiezienie choćby punktu stracili oni w 83 minucie, gdy wszędobylski Kordian Ziajka popisał się efektowną akcję z lewej strony i pomimo ostrego kąta wpakował po raz czwarty futbolówkę do świątyni strzeżonej przez Kacpra Majchrowskiego.

- Nic nam już nie pozostało, jak walczyć w każdym meczu o pełną pulę. Za dużo natraciliśmy punktów we wcześniejszych meczach, czołówka daleko nam uciekła, ale w sporcie trzeba walczyć. I dzisiaj to pokazaliśmy – powiedział po spotkaniu Dawid Kucharski, który niestety opuścił boisko przedwcześnie z powodu urazu mięśnia dwugłowego.

Zadowolony z gry swoich zawodników był Artur Andruszczak. Chwalił on piłkarzy za waleczności i wiarę w odniesienie sukcesu.

- Zagłębie to drużyna dobrze wyszkolona technicznie, ułożona taktycznie, grająca szybko. Kiedy przegrywaliśmy 1:2 ważne było, żeby nie poddać się, tylko iść dalej do przodu i szukać swoich szans. W przerwie zmieniliśmy również pomysł na grę i to wypaliło – powiedział nasz trener.

Przed gorzowianami jeszcze dwa wyjazdowe mecze rundy jesiennej i być może również trzeci wyjazd w ramach pierwszej kolejki rundy wiosennej, ale o tym dowiemy się później. W tej chwili liczy się data 8 listopada i mecz z UKP Zielona Góra.

Robert Borowy

Stilon Gorzów - Zagłębie II Lubin 4:2 (2:2)

Bramki: Posmyk 2 (28, 67) i Ziajka 2 (45, 83) dla Stilonu oraz Hodowany (31) i Dziedzina (41) dla Zagłębia II. 

Stilon: Dłoniak - Szwiec, Gruszecki, Kucharski (36. Suchowera), Somrani - Wiśniewski, Maliszewski (64. Szałas), Świtaj (80. Timoszyk), Błajewski, Ziajka - Posmyk (90. Nowaczewski)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x