więcej

 

 

Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Bernarda, Mony, Roksany , 14 września 2025

Niecodzienny mecz piłkarzy ręcznych Stali

2015-12-13, Sport

- Nie pamiętam meczu w swojej karierze, żeby jedna z drużyn przyjechała w niepełnym składzie – przyznał po kolejnym spotkaniu naszej drużyny zdobywca dziewięciu goli Mateusz Stupiński.

medium_news_header_13311.jpg

W 12 kolejce drugoligowych rozgrywek Kancelaria Andrysiak Stal podejmowała AZS UKW Bydgoszcz. Goście pojawili się w Gorzowie w zaledwie sześcioosobowym składzie.

- Nasza kadra liczy 14 zawodników, ale spotkała nas plaga kontuzji, doszły też inne zdarzenia i nie mogliśmy zebrać pełnej drużyny przed przyjazdem tutaj – przyznał trener bydgoszczan Andrzej Kaczorowski.

Tym samym niemal przez całe spotkanie (nie licząc fragmentów, kiedy zawodnicy obu drużyn otrzymywali dwuminutowe kary) gospodarze grali z przewagą jednego zawodnika. Do tego goście nie mogli korzystać ze zmian.

- Jak się wychodzi na parkiet ze świadomością, że rywal jest nie tylko słabszy, ale dodatkowo osłabiony gdzieś z tyłu głowy ma się tę blokadę do wykrzesania z siebie maksimum sił. Może dlatego początek meczu mieliśmy niemrawy – powiedział Mateusz Stupiński.

Rzeczywiście, Stal grała wolno, bez pomysłu i do tego słabo w obronie. Konsekwencją takiej postawy był kiepski pierwszy kwadrans w wykonaniu naszego zespołu, który prowadził zaledwie 9:7 i trener Janusz Szopa wziął czas. To podziałało na gorzowian pozytywnie, gdyż w następnych piętnastu minutach wzięli się do ciężkiej pracy i przyśpieszyli tempo gry, do tego wzmocnili obronę, przechodząc na system 4-2. To wszystko zaowocowało zdobyciem do przerwy jeszcze 15 goli. Po stronie strat nasi zanotowali tylko dwie bramki i już w tym momencie sprawa była rozstrzygnięta.

Po zmianie stron mieliśmy sporo wesołej piłki ręcznej. Goście grali ambitnie, byli waleczni, choć nie forsowali tempa. – Zachęcałem ich do tego, ale może obawiali się, czy wytrzymają kondycyjnie to spotkanie. W sumie cieszę się, że będąc w osłabieniu strzelili liderowi aż 22 gole, choć zdaję sobie sprawę, że gorzowianie nie byli maksymalnie skoncentrowani. Rewanż u nas zapowiada się jednak ciekawie – dodał trener Kaczorowski.

Opiekun stalowców Janusz Szopa przyznał, że w ekipie bydgoskiej jest kilku graczy o sporym potencjale.

- Są dobrze wyszkoleni technicznie i potrafią grać na dobrym poziomie, dlatego w rewanżu musimy być przygotowani na twardą walkę o punkty. Cieszę się, że wszyscy u nas pograli, przetestowaliśmy kilka wariantów taktycznych i na pewno zanotowaliśmy dobrą skuteczność. Mam natomiast trochę uwag do gry obronnej, choć rozumiem, że z powodu osłabienia rywali zawodnicy mogli mieć kłopoty z właściwą koncentracją, stąd popełnili trochę błędów.

A już za tydzień gorzowian czeka chyba najtrudniejszy mecz w tym roku. Pojadą oni do Olsztyna na pojedynek z tamtejszym Szczypiorniakiem, który zajmuje trzecią pozycję w tabeli.

- Chcemy wygrać, choć rywal jest z najwyższej półki. Mam nadzieję, że wykażemy swoją wyższość, dzięki czemu będziemy mieli przyjemniejsze święta – podkreślił Mateusz Stupiński, który boryka się z drobną kontuzją, ale wierzymy, że do soboty wykuruje się i pojedzie do Olsztyna.

Robert Borowy

Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - AZS UKW Bydgoszcz 44:22 (24:9) 

Stal: Nowicki 1, Szot - M. Stupiński 9, Baraniak 8, Zając 5, Kminikowski 5, Gałat 4, Chudy 4, Stefanicki 3, Bartnik 1, Śramkiewicz 1, Góral 1, Polak 1, K. Stupiński 1, Książkiewicz, Kubacki. 
 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x