więcej

 

 

Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Bernarda, Mony, Roksany , 14 września 2025

Szkółka w Wawrowie pracuje bez zastrzeżeń. Co dalej z żużlowymi talentami?

2016-01-04, Sport

To był kolejny bardzo udany rok dla adeptów żużla z Wawrowa, którzy sięgnęli po trzy medale mistrzostw Polski.

medium_news_header_13490.jpg

- Największym sukcesem jest to, że mamy cały czas dopływ zdolnej i chętnej do pracy młodzieży – mówi Mieczysław Woźniak, trener JUST FUN GUKS Speedway Wawrów. I przypomina, że po odejściu Marcela Studzińskiego oraz Kamila Nowackiego, którzy w 2013 roku dubletem wygrywali indywidualne mistrzostwo Polski, poprowadzili również naszą drużynę do złota w DMP wydawało się, że potrzebnych będzie kilku lat na znalezienie kolejnych utalentowanych adeptów. Szybko okazało się, że takowi już są. Hubert Czerniawski i Mateusz Bartkowiak w 2014 roku sięgnęli po srebrny i brązowy medal w IMP. Stanęli też na podium Indywidualnego Pucharu Polski (Bartkowiak był drugi, Czerniawski trzeci).

Ponadto nasza drużyna zdobyła wicemistrzostwo Polski w rywalizacji drużynowej oraz wygrała Puchar Polski w parach. W minionym roku największy sukces odniósł Bartkowiak, który zrobił dwa kroki do przodu i został indywidualnym mistrzem Polski. Na szóstej pozycji mistrzostwa zakończył Wojciech Fajfer, dziewiąty był jego brat Jacek, a jedenasty Kamil Pytlewski. W rozgrywkach drużynowych gorzowianie z Wawrowa ponownie wywalczyli wicemistrzostwo kraju, ustępując ekipie gdańskiego Wybrzeża. Podobnie było w rywalizacji par klubowych o Puchar Polski. I to wszystko zostało osiągnięte pomimo utraty jednego z liderów Huberta Czerniawskiego, który postanowił zakończyć mini-żużlową karierę i przeniósł się do gorzowskiej Stali, gdzie rozpoczął treningi na normalnym torze.

- Mogliśmy w minionym sezonie osiągnąć jeszcze lepsze wyniki, ale nie zdołaliśmy wystąpić we wszystkich imprezach mistrzowskich w pełnym składzie ze względu na choroby lub obowiązki szkolne zawodników – kontynuuje Mieczysław Woźniak. – Dodam, że mamy bardzo młodą drużynę, niektórzy zawodnicy będą mogli jeździć na mini-torze jeszcze przez kilka lat. Medale cieszą, ale najważniejsza jest progresja w szkoleniu. Wypracowaliśmy własny model, który się sprawdza. Każdy w klubie wie co ma robić, unikamy sytuacji, że dzieciaki są poddawane naciskom z różnych stron. Przy pracy z młodzieżą bardzo istotne jest, żeby rodzice nie zajmowali się szkoleniem, bo od tego jest trener – tłumaczy.

W ocenie Mieczysława Woźniaka praca szkoleniowa w Wawrowie dostarcza gorzowskiej Stali całej plejady zdolnych zawodników, którzy przychodząc na duży tor mają już opanowane podstawy jazdy. – I każdy potencjalnie staje przed szansą szybkiego błyśnięcia talentem, ale kłopotem całego polskiego żużla jest brak odpowiedniej ilości imprez szkoleniowych. O dostaniu się do drużyny ligowej nie wspominając. W Stali w kolejce czeka na przykład bardzo zdolny Rafał Karczmarz, lecz jego szanse na jazdę w ekstralidze są w 2016 roku skromne, a tylko poprzez starty z najlepszymi można się rozwijać – tłumaczy i uważa, że Stal Gorzów w obecnej sytuacji jest o tyle w dobrej sytuacji, że może zacząć stawiać na swoich wychowanków a nie tylko szukać wzmocnień w kraju czy poza granicami.

- Wiem, że wynik jest w dzisiejszym skomercjalizowanym sporcie najważniejszy, ale należy czasami dać szansę tej młodzieży, nawet na to, żeby oswoiła się atmosferą wielkiego spotkania. Ja bym na mecze ze słabszymi zespołami w miejsce jednego seniora wstawiłbym Adriana do podstawowego składu, a na pozycję juniora z Bartkiem Zmarzlikiem wypuściłbym na początek Rafała Karczmarza. Tym bardziej, że za rok będziemy potrzebowali dwóch juniorów do pierwszego składu – zachęca.

Były dwukrotny medalista indywidualnych mistrzostw Polski byłby jest ponadto zwolennikiem zgłoszenia w najbliższym czasie rezerw Stali do rozgrywek drugiej ligi, o ile takowe będą w następnych latach. I wyjaśnia, że niedługo w klubie będzie tylu juniorów, że zamiast tylko trenować lub jeździć na imprezy szkoleniowe lepiej powalczyć w normalnej lidze. Już w tej chwili obok Rafała Karczmarza są Bartosz Hassa, Kamil Nowacki, Alan Szczotka, Marcel Studziński czy Hubert Czerniawski. Jest jeszcze Łukasz Kaczmarek, ale dla niego 2016 rok będzie ostatnim w roli młodzieżowca. Nie wszyscy mają licencję, bo jeszcze nie ukończyli 15 lat, w lidze – jak wiadomo – można startować od 16 lat.

- W razie potrzeby skład można oczywiście uzupełnić jakimś juniorem z innego klubu w ramach współpracy. Jeżeli nie damy chłopakom szansy na cykliczne starty szybko mogą się zniechęcić, a szkoda byłoby, bo niektórzy mają duży talent. A w kolejce czekają następni, bo mam w tej chwili około dwunastu dzieciaków. Niektórzy przyjeżdżają do mnie z Poznania a nawet z Nowego Tomyśla. To efekt dużego zainteresowania żużlem w naszym regionie, a czynnikiem promującym ten sport jest rozgrywane w Gorzowie od lat Grand Prix. Kogo z maluchów nie pytam, którzy przychodzą na zajęcia, co go skłoniło do tego odpowiada, że chciałby kiedyś pojechać w Grand Prix – śmieje się Mieczysław Woźniak.

Starty w lidze niosą ze sobą koszty, choć w przypadku juniorów na pewno nie są one wysokie. Tu nie trzeba płacić za podpisanie kontraktów, nie trzeba łożyć dużych pieniędzy za punkty. Trzeba jednak zabezpieczyć sprzęt i jego obsługę oraz koszty wyjazdów i organizacji meczów u siebie. Gdyby koszty startów w drugiej lidze przekraczały możliwości klubu Mieczysław Woźniak zachęca do większej organizacji turniejów na różnych torach dla tej młodzieży, choć ciągła jazda tylko w grupie młodzieżowej nie jest optymalnym rozwiązaniem.

- Nie odkryję Ameryki, jeśli powiem, że tylko poprzez częste starty na różnym poziomie można rozwijać zawodnika. Jak ktoś jest dobry, szybko udowodni to na torze, ale najpierw należy dać mu taką szansę. Młody zawodnik potrzebuje rocznie pojechać w 15-20 imprezach, żeby można było powiedzieć o nim, że zrealizował proces szkolenia – kończy trener naszych miniżużlowców.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x