2016-05-14, Sport
Po trudnym, ale szczęśliwie zakończonym spotkaniu piłkarze Stilonu pokonali Foto Higienę Gać 1:0 i nadal walczą o jak najwyższą pozycję na zakończenie trzecioligowych rozgrywek.
Na cztery kolejki przed końcem nasza drużyna plasuje się na dziesiątej pozycji z dorobkiem 45 punktów. Do bezpiecznej siódmej lokaty traci osiem punktów i zapewne nawet komplet zwycięstw do końca sezonu nie pozwoli Stilonowi na zajęcie wymarzonego miejsca. Ale grać trzeba, najlepiej wygrywać, bo w sporcie różne rzeczy mogą się zdarzyć, nawet te najmniej oczekiwane.
Grający wciąż dziurawym składem, spowodowanym licznymi kontuzjami, gorzowianie chcieli szybko przejąć inicjatywę, ale wyraźnie im się gra w pierwszej połowie nie ułożyła. Podobnie jak rywalom i widzowie zebrani na trybunach stadionu przy ul. Olimpijskiej nie oglądali wielkiego widowiska. Po zmianie stron gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i zaatakowali. Stworzyli wiele dobrych okazji, ale albo pudłowali albo na przeszkodzie stawał im dobrze dysponowany bramkarz rywali Marcin Mazur. Dopiero w 90 minucie Damian Szałas wyłuskał w polu karnym piłkę i zdołał ją posłać do siatki. Tuż po ostatnim gwizdku sędziego zdobywca gola przyznał, że po raz pierwszy od wielu spotkań szczęście dopisało jego drużynie.
- W końcówce rzuciliśmy do przodu wszystkie siły z wiarą, że uda się wreszcie strzelić gola. I udało się – dodał Damian Szałas.
W sobotę Stilon jedzie na trudne spotkanie do Mostek, gdzie zmierzy się z Formacją Port 2000.
* * *
Przykrą niespodziankę sprawili piłkarze Piasta Karnin, którzy przegrali w Lubsku z tamtejszymi Budowlanymi 1:2. Gola dla gości zdobył Adam Suchowera w 72 minucie. Gospodarze już w piątej minucie prowadzili 2:0.
RB
Cuprum Stilon Gorzów kontynuuje budowę składu na nadchodzący sezon 2025/2026.