2016-06-09, Sport
Kostrzyńsko-Słubicka Specjalna Strefa Ekonomiczna od 11 lat jest na dobre i na złe z gorzowską koszykówką. I to nie zmieni się przez przynajmniej trzy następne lata.
Prezes KSSSE Krzysztof Kielec oraz prezes AZS PWSZ Zbigniew Sosulski podpisali umowę, na bazie której Strefa przez kolejne trzy sezony będzie tytularnym sponsorem naszej ekstraklasowej drużyny.
- Jeżeli w tym czasie pojawi się kandydat na sponsora tytularnego na pewno nie staniemy na przeszkodzie w dołożeniu dodatkowego członu do nazwy, choć umowa tego na razie nie przewiduje – mówi prezes Krzysztof Kielec.
W ocenie sternika klubu Zbigniewa Sosulskiego umowa zawarta z KSSSE jest dla klubu bardzo dobra.
- Już teraz możemy wybiegać z planami na dłuższy czas niż nadchodzący sezon – zwraca uwagę. – Nie ukrywam, że po paru trudniejszych latach naszym celem jest powolny powrót do czasów, kiedy walczyliśmy z najlepszymi i sięgaliśmy po medale. Żeby o tym jednak myśleć musimy mieć wsparcie z różnych stron. To płynące ze Strefy jest bardzo ważne. Nigdy wcześniej ta spółka nie podpisała z nami tak długiej umowy, a ma to duże znaczenie – tłumaczy.
Jerzy Korolewicz, pierwszy prezes KSSSE, obecnie wiceprezes AZS PWSZ zwraca uwagę, że środki płynące ze Strefy do klubu to nie tylko istotny zastrzyk finansowy. To przede wszystkim doskonała współpraca, pozwalająca na budowanie swoistego kręgosłupa, wokół którego budowana jest cała otoczka sponsorów.
- Bez tego kręgosłupa bardzo trudno byłoby przyciągnąć inne podmioty gospodarcze, zarówno z obszaru publicznego, jak i prywatnego. Stąd tak ważna jest wymowa tej współpracy, jak i długoletni charakter. Podobnie jest zresztą z innymi naszymi filarami, czyli miastem, które rozszerza zakres pomocy i uczelnią. Mając tak ugruntowaną współpracę łatwiej będzie teraz na nowo tworzyć siłę klubu. Jednocześnie zachęcam innych do włączenia się do tego ambitnego zadania. U nas drzwi są szeroko otwarte – podkreśla.
Krzysztof Kielec zaraz po objęciu w lutym br. stanowiska prezesa KSSSE zapowiedział, że spółka nadal będzie współpracowała z gorzowskim klubem. Nie wyobrażał sobie, żeby wieloletnie zaangażowanie miało zostać zmarnowane. Zwłaszcza, że dotychczasowa współpraca jest naznaczona wieloma sukcesami, czterema medalami mistrzostw Polski seniorek czy występami drużyny w rozgrywkach pucharowych, w tym w najbardziej prestiżowej Eurolidze.
– Od lat utożsamiamy się z klubem, którego dobro leży nam na sercu, a współpracę kontynuujemy z coraz większą przyjemnością – twierdzi prezes Strefy. - Pragniemy, żeby przy dalszej pomocy KSSSE klub czuł tę stabilność funkcjonowania i budował drużynę, która dostarczy kolejnych emocji sportowych kibicom. Zaoferowana przez nas kwota, która przez trzy lata będzie stała, jest dobrą kwotą bazową. Nie wywieramy na zespół żadnej presji. Nie wymagamy od razu powrotu na pozycje medalowe. Zapewniamy jednak następne wsparcie w przypadku rosnących potrzeb związanych z dobrymi wynikami. Nie ukrywam, że jednym z ważnych czynników, dla których zdecydowaliśmy się na dalsze wspomaganie klubu jest świetna praca u podstaw, w tym wyjście poza Gorzów – zwraca uwagę i wskazuje na szeroko rozwinięty program ,,Nauka, Sport, Przyszłość’’, w którym uczestniczy tysiąc dziewczynek w miejscowościach w promieniu 60 km od Gorzowa.
KSSSE od wielu lat sponsoruje nie tylko gorzowskie koszykarki, ale jest także mecenasem kilkudziesięciu różnych wydarzeń kulturalnych, sportowych, społecznych. Głównie na terenie województwa lubuskiego. Jak zauważa prezes Krzysztof Kielec, wszelkie działania nie mają charakteru komercyjnego. Jest to działanie bardziej w ramach społecznej odpowiedzialności biznesu. I przypomina, że nawet w czasach dawno minionych gospodarka była silnie powiązana ze sportem i innymi dziedzinami życia. Duże przedsiębiorstwa posiadały kluby sportowe, aktywnie włączały się w budowę życia kulturalnego, społecznego, edukacyjnego na terenach, na których działały. I to działanie było prawidłowe, dlatego należy je podtrzymywać na zdrowszych już zasadach.
- Na różne przedsięwzięcia wydajemy rocznie kilkaset tysięcy złotych. Nie jesteśmy w stanie określić, jakie przełożenie marketingowe na wyniki finansowe spółki ma przykładowo sponsoring koszykarek czy dofinansowywanie imprez kulturalnych. Tego nie da się wyliczyć i nawet nikt nie ma takiego zamiaru. Tu chodzi raczej o zachowanie jak najlepszego kontaktu z różnymi grupami interesariuszy oraz budowanie pozytywnego wizerunku spółki. Spółki, która jest blisko ludzi. Jesteśmy w przededniu wdrażania nowej strategii marketingowej, którego zarysy zostały już przyjęte. Sport ma tu dużą rolę do odegrania Pracujemy jeszcze nad detalami, o których niebawem poinformujemy – kończy.
Robert Borowy
Szczypiorniści Stali Gorzów rozpoczęli rozgrywki w Lidze Centralnej wyjazdowym meczem w Ciechanowie.