2016-08-02, Sport
Oskar Serpina po wielu latach powraca do Gorzowa. Syn znanego dyrektora Szkoły Muzycznej z ul. Teatralnej w Gorzowie Lecha Serpiny nigdy nie zapałał wielką miłością do muzyki, wybrał za to sport.
- Muzykę oczywiście gdzieś tam mam zaszczepioną, dlatego bardzo lubię jej słuchać. Tata próbował w dzieciństwie ukierunkować mnie na naukę na instrumentach, ale sport był silniejszy. W tej chwili to nie tylko mój zawód, ale przede wszystkim wielka pasja. Może kiedyś sprawię radość rodzicom i nauczę się amatorsko pograć na jakimś instrumencie. Na razie jednak cały mój czas pochłania piłka ręczna – mówi 27-latek.
Oskar to wychowanek gorzowskiej szkoły szczypiorniaka, w wieku 19 lat wyjechał do Zielonej Góry, gdzie ogrywał się w drugiej lidze. Potem na krótko powrócił do ekstraklasowego GSPR Gorzów, ale ostatnie lata to już gra w Opolu i Elblągu. Zarówno na poziomie pierwszej ligi jak i ekstraklasy. Jak mówi, od pierwszego dnia wyjazdu marzył o jak najszybszym powrocie do miejsca urodzenia.
- W Elblągu przez dwa sezony byłem podopiecznym trenera Dariusza Molskiego, którego oczywiście znałem wcześniej z gry jeszcze w Gorzowie. I to on w sumie dał mi szansę powrotu do domu. Bardzo się ucieszyłem, dla mnie to wielkie przeżycie, że mogę być wreszcie u siebie. Powiem wprost, że przez ostatnie lata marzyłem, żeby w Gorzowie odrodziła się przynajmniej pierwszoligowa piłka ręczna i żebym mógł tu ponownie grać – podkreśla, zaznaczając że rozmowy z zarządem klubu na temat zawarcia umowy były krótkie i rzeczowe.
Oskar opowiada, że na ,,obczyźnie’’ zawsze jest ciężko, od zawodnika z innego miasta oczekuje się dużo więcej, mnie mu się za to wybacza. – Dawałem sobie radę z presją, bo mam silny charakter, potrafiłem się też każdorazowo przebić do danej drużyny. Mam nadzieję, że w Stali będzie mi teraz łatwiej. Mam nadzieję, że swoją osobą wniosę wiele wartości do zespołu, choć na ten temat więcej zapewne mógłby powiedzieć trener. Moim atutem powoli staje się doświadczenie, pozytywnie podchodzę do życia i sportu, dlatego jestem przekonany, że część tej pozytywnej energii wniosę również do szatni. Ze sportowego punktu widzenia nie mam indywidualnych marzeń, bo w takiej dyscyplinie jak piłka ręczna liczy się tylko dobro zespołu. Jestem przekonany, że zrealizujemy założone cele i dostarczymy kibicom wielu pozytywnych wrażeń i emocji – podsumował.
RB
Cuprum Stilon Gorzów kontynuuje budowę składu na nadchodzący sezon 2025/2026.