2016-11-06, Sport
Niestety, drugiej porażki w bieżących rozgrywkach koszykarskiej ekstraklasy doznały gorzowskie akademiczki.
Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego wybrały się do Sosnowca i wszyscy spodziewaliśmy się trudnego pojedynku, ale liczyliśmy na zwycięstwo. Zakończyło się przegraną 64:69.
Mecz nie układał się dla gorzowianek praktycznie od początku, choć pierwsze cztery punkty zostały zapisane po naszej stronie. Jeszcze w szóstej minucie było 9:5, ale od tego momentu coś się zacięło w sprawnie funkcjonującej od wielu tygodni maszynie. Do końca pierwszej kwarty udało się zdobyć jeszcze tylko dwa oczka, a gospodynie grały dużo skuteczniejszej i wypracowały sobie dziewięciopunktową przewagę (20:11).
W drugiej kwarcie akademiczki, choć przegrywały już 11:25, zaczęły gonić i 20 sekund przed końcem doprowadziły do wyrównania 33:33. Losy spotkania praktycznie rozstrzygnęły się pomiędzy 27 a 29 minutą. W ciągu zaledwie 100 sekund gorzowianki straciły rekordową ilość 13 punktów, nie zdobywając w tym czasie żadnego. W końcówce tej kwarty udało się jeszcze odrobić siedem oczek, ale przed ostatnim 10-minutowym fragmentem spotkania miejscowe prowadziły 54:46. W czwartej kwarcie przyjezdne robiły co mogły, lecz niewiele były w stanie zdziałać.
- Gospodynie były bardziej agresywniejsze – przyznał po meczu trener Maciejewski, zaś Nicole Seekamp dodała, że sosnowiczanki bardziej zasłużyły na wygraną. – Miałyśmy problemy pod obydwoma tablicami. Szczególnie nie szło nam w obronie i musimy cały czas pracować nad tym elementem – dodała Australijka.
W zespole Zagłębia świetnie grały Amerykanki Naketia Swanier i Nicole Michael, ale niewiele ustępowały im Polki – Marta Dobrowolska oraz Paulina Rozwadowska. To był klucz do wygranej ekipy trenera Mirosława Orczyka.
- W okresie przedmeczowym nie rozmawialiśmy o spotkaniu z zespołem z Gorzowa, ale wiedzieliśmy, że naszą jedyną szansą jest podjęcie walki, bo inaczej z tą drużyną się nie wygra. Uważam, że to zwycięstwo jest mega wydarzeniem dla nas, zwłaszcza obliczu straty Oleny Samburskiej. Ukrainka nie zagra już u nas i życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia – podkreślił.
Tym razem w naszym zespole zabrakło przede wszystkim punktów Stephanie Talbot, która wyraźnie nie mogła wstrzelić się do kosza. I to nie tylko z gry, ale nawet z rzutów osobistych, gdzie wykorzystała zaledwie połowę z sześciu prób. Aż cztery razy próbowała trafić też za trzy punkty, lecz żaden rzut nie doszedł celu. Bardzo dobrze kolejny raz zaprezentowała się Courtney Hurt, która nie tylko była skuteczna, ale zebrała aż 18 piłek, blisko połowę całej drużyny. Swoje zrobiły Nicole Seekamp i Paulina Misiek, przyzwoicie zagrały nasze wychowanki.
RB
JAS-FBG Zagłębie Sosnowiec – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów 69:64 (20:11, 15:22, 19:13, 15:18)
Zagłębie: Swanier 21, Dobrowolska 15, Michael 14 (13 zb), Rozwadowska 12, Piędel 3, Antczak 2, Middleton 2.
AZS: Hurt 19 (18 zb), Misiek 13, Seekamp 11, Talbot 7, Szajtauer 7, Dźwigalska 5, Jaworska 2, Stelmach 0.
W najbliższy weekend na stadionie przy ulicy Krasińskiego w Gorzowie odbędą się Mistrzostwa Polski Masters w lekkoatletyce - ogólnopolskie zawody dla doświadczonych sportowców, którzy ukończyli 35. rok życia. Wstęp bezpłatny.