2016-11-27, Sport
Po świetnym widowisku koszykarki InvestInTheWest AZS AJP pokonały wicemistrzynie Polski z Bydgoszczy 69:67 i są trzecie w tabeli.
- W pierwszej połowie za dużo pozwoliliśmy rywalkom szaleć pod naszym koszem, miałyśmy również problemy ze zbiórkami. Po przerwie poprawiłyśmy się pod tym względem i to zaprocentowało wygraną – powiedziała Stephanie Talbot (na zdjęciu), bohaterka ostatniej punktowej akcji gorzowianek, dającej wygraną.
Podobnie jak we wczorajszym spotkaniu piłkarzy ręcznych Stali ze Spójnią Gdynia, decydująca dla losów meczu była ostatnia minuta. Przy stanie 66:65 trener Dariusz Maciejewski wziął czas, po którym gorzowianki popisały się efektowną akcją. Jej finałem było świetne wejście pod kosz Talbot i choć Australijka była faulowana zdołała w ekwilibrystyczny sposób rzucić do kosza. Po chwili trafiła jeszcze rzut wolny i mieliśmy 69:65. Przyjezdne szybko, za sprawą niesamowitej Maurity Reid, odrobiły dwa oczka. I w tym momencie niemal cała hala jęknęła z przerażenia, bo błąd popełniła Paulina Misiek i bydgoszczanki ponownie były w posiadaniu piłki. Miały sporo czasu na rozegranie akcji dającej im nawet zwycięstwo, ewentualnie dogrywkę. Emocji nie wytrzymała doświadczona, znana w Gorzowie Katerina Zohnova, który pogubiła się i kiedy piłka ponownie trafiła do naszych dziewcząt stało się jasne, że tego meczu już nie przegrają.
- Mieliśmy swoją szansę na doprowadzenie przynajmniej do dogrywki, ale jej nie wykorzystaliśmy – kręcił głową po meczu trener Artego Tomasz Herkt. – Samo spotkanie było bardzo fajne, kibice obejrzeli dobry i emocjonujący mecz. Chciałoby się oglądać więcej takich pojedynków w lidze, gdzie oba zespoły zaimponowały dużym zaangażowaniem. Mieliśmy swój pomysł na grę, ale w drugiej połowie miejscowe zneutralizowały nas świetnym procentem zbiórek na obu tablicach. To pozwoliło im zdobyć więcej punktów z drugiej szansy i ten czynnik miał istotne znaczenie dla końcowego rezultatu – podkreślił.
Spotkanie w hali przy ul. Chopina praktycznie od pierwszej do ostatniej minuty było bardzo wyrównane. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować wyższej różnicy niż ośmiu punktów. Częściej prowadziły gorzowianki, ale prowadzenie w sumie zmieniało się czternaście razy, siedmiokrotnie mieliśmy remis. Te liczby najlepiej pokazuje jak wyrównany bój toczyły zespoły.
W pierwszej połowie gorzowianki zbyt szybko złapały kilka przewinień, co spowodowało, że szczególnie Magdalena Szajtauer i zmieniająca ją Katarzyna Jaworska musiały potem grać dużo ostrożniej. W pełni wykorzystywała to szczególnie bardzo żywiołowa Maurita Reid, która nie tylko co chwilę trafiała do kosza, ale była też świetna w obronie i zbierała sporo piłek. U nas tradycyjnie ciężar gry wzięła na siebie Courtney Hurt, lecz tym razem sporo jej rzutów nie dochodziło celu. Były one dobre, ale gdzieś tam czegoś brakowało, bo kilka razy piłka praktycznie wypadła z kosza. Akademiczkom nie siedział również rzut z daleka, ale generalnie gra ofensywna była dobra. Trzeba było uszczelnić obronę i to się udało w drugiej połowie.
- Dla mnie była to koszykówka na super poziomie i gdyby nie kapitalna gra Reid myślę, że łatwiej byłoby nam powstrzymać wicemistrzynie. W końcówce graliśmy na Stephanie Talbot, która była dodatkowo zmotywowana, gdyż na trybunach zasiadła jej mama. Specjalnie przyleciała z Australii zobaczyć córkę z akcji i zapewne mogła z dumą opuszczać halę – powiedział trener Maciejewski.
A sama Talbot przyznała na konferencji, że gra w Gorzowie w pełni jej odpowiada. – Drużyna gra szybką koszykówkę, opartą na kontratakach. Lubię taki basket – dodała.
Kolejny mecz gorzowianki zagrają za tydzień w Krakowie z mistrzyniami Polski i obecnymi liderkami Wisłą Can Pack Kraków.
Robert Borowy
Fot. Bogusław Sacharczuk
InvestInTheWest AZS AJP: Talbot 19, Hurt 16, Seekamp 15, Szajtauer 7, Misiek 7, Dźwigalska 3, Jaworska 2.
Artego: Reid 26, Stallworth 12, Armstrong 11, Szczechowiak 8, Suknarowska 5, Zohnova 3, Szybała 2, Niedźwiedzka 0.
Robert
Borowy
W najbliższy weekend na stadionie przy ulicy Krasińskiego w Gorzowie odbędą się Mistrzostwa Polski Masters w lekkoatletyce - ogólnopolskie zawody dla doświadczonych sportowców, którzy ukończyli 35. rok życia. Wstęp bezpłatny.
Skoro to drugi dom, to zostaje w Gorzowie
Siatkarski Stilon pozyskał nowego libero
To był najtrudniejszy i najlepszy sezon w historii
Ojciec trenerem, syn na boisku. Będzie ciekawie
Nie przestają nas zaskakiwać. Mają kolejny medal!
Gorzowianie z medalami mistrzostw Europy!
To była wyjątkowa impreza!
To kolejny krok w kierunku wzmocnienia pozycji Gorzowa
Siatkarz Stilonu zadebiutował w kadrze Brazylii
