2017-03-04, Sport
W przedostatniej kolejce rundy zasadniczej w Basket Lidze Kobiet koszykarki InvestInTheWest AZS AJP Gorzów podejmowały mistrzynie Polski z Krakowa i po świetnym spotkaniu zwyciężyły pięcioma punktami.
Zgodnie z przewidywaniami było to pod każdym względem ciekawe, a przede wszystkim emocjonujące spotkanie, w którym losy rozstrzygnęły się dopiero w samej końcówce. Zresztą całe spotkanie bylo bardzo wyrównane. Pierwsza punkty zdobyła Nicole Seekamp, szybko wyrównała Ewelina Kobryń, ale po chwili nasze prowadziły 6:2 i nagle... stanęły. Przez kolejnych blisko pięć minut nie potrafiły choć raz trafić do kosza. W tym czasie na parkiecie ,,szalała'' Ewelina Kobryń, którą dzielnie wspomagały koleżanki i Wisła objęła prowadzenie 15:6. Złą passę przerwała dopiero Paulina Misiek i po kolejnych trzech minutach nasze doprowadziły do wyrównania, a na krótką przerwę zeszły prowadząc 19:17. Ta zmienność sytuacji na parkiecie tylko zaostrzyła apetyty kibiców na następne 30 minut grania.
Kolejne dziesięć minut to bardzo twarda i wyrównana gra z obu stron. Prowadzenie zmieniało się z szybkością karabinu maszynowego. Kilka razy mieliśmy stan remisowy, ale ostatnie słowo przed przerwą należało do gorzowianek. Akcje Pauliny Misiek i rekonwalescentki Stephanie Talbot pozwoliły nam na uzyskanie pięciopunktowej przewagi (39:34). Po zmianie stron z każdą kolejną minutą oglądaliśmy coraz lepsze widowisko. Szczególnie w wydaniu gorzowianek, w szeregach których kłopoty z uzyskaniem odpowiedniej skuteczności miały co prawda Aleksandra Pawlak i Courtney Hurt, ale siłą dobrej drużyny jest to, że jak jednej zawodniczce nie idzie szybko zastępuje ją koleżanka. I to czyniły, zwłaszcza Paulina Misiek i Katarzyna Dźwigalska, bardzo ważne trafienia notowała Magdalena Szajtauer. W 25 minucie gospodynie prowadziły 55:44, a po kolejnych kilku akcjach ta przewaga jeszcze wzrosła do 12 punktów (60:48). Wisła, choć w tym sezonie nie jest drużyną najwyższego europejskiego formatu, to jak na polskie warunki nadal prezentuje bardzo wysokie umiejętności. I mistrzynie Polski nie planowały wcale łatwo skóry oddać, choć po trzech kwartach przegrywały 51:62. Napotkały jednak ma zdecydowany opór ze strony bardzo ambitnie i skutecznie walczących gorzowianek. Co prawda na początku ostatniej odsłony udało im się odrobić kilka punktów, ale na trzy minuty przed końcem nasze dziewczęta kontrolowały wynik i prowadziły 76:66. Potem nastąpił chwilowy przestój, który wiślaczki szybko wykorzystały i zmniejszyly różnicę do sześciu oczek (72:78), ale nie były już w stanie nic więcej zrobić.
- Był to ostatni nasz mecz w rundzie zasadniczej i nie tak wyobrażałyśmy sobie zakończenie tego etapu rozgrywek. Przegrałyśmy, bo nie walczyłyśmy wlaściwie. Dopiero w samej końcówce zaczęłyśmy grać lepiej, ale było już za późno - powiedziała Ewelina Kobryń.
Gorzowianki uzyskały w tym spotkaniu świetną skuteczność, przekraczającą w rzutach za dwa punkty 50 procent. Nieźle było też w rzutach za trzy (7 trafionych na 20 prób), trochę gorzej szlo im w osobistych, bo na 24 próby trafiły 16-krotnie. Krakowianki dominowały w zbiórkach, ale miały dużo więcej strat.
- To spotkanie pokazało, że mamy już naprawdę dobrze zbilansowany zespół - mówił zaraz po meczu trener Dariusz Maciejewski. - Było to pod każdym względem trudne spotkanie, ale ważne nie tylko ze względu na punkty, lecz pod kątem mentalnym. Cieszę się, że wygraliśmy, prezentując wielką ambicję i serce do walki. Aż pięć zawodniczek zdobyło po ponad 10 punktów, co tylko pokazuje drzemiące w nich spore możliwości - dodał.
Już w najbliższą środę o godzinie 18.00 akademiczki spotkają się w zaległym pojedynku u siebie z MKK Siedlce, a w niedzielę (12 marca) wybiorą się do Lublina. Wygrane w tych spotkaniach zapewnią naszym trzecie miejsce po rundzie zasadniczej.
Robert Borowy
Fot. Bogusław Sacharczuk
AZS AJP: Paulina Misiek 18, Katarzyna Dźwigalska 14, Nicole Seekamp 13, Courtney Hurt 11, Magdalena Szajtauer 9 oraz Stephanie Talbot 16, Aleksandra Pawlak 2.
Wisła Can-Pack: Hind Ben Abdelkader 23, Ewelina Kobryn 15, Meighan Simmons 13, Ziomara Morrison 7, Olivia Szumełda-Krzycka 2 oraz Sandra Ygueravide 10, Agnieszka Szott-Hejmej 5, Claudia Pop 3.
W najbliższy weekend na stadionie przy ulicy Krasińskiego w Gorzowie odbędą się Mistrzostwa Polski Masters w lekkoatletyce - ogólnopolskie zawody dla doświadczonych sportowców, którzy ukończyli 35. rok życia. Wstęp bezpłatny.