Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Antoniego, Bartłomieja, Karoliny , 5 lipca 2025

Medalu nie będzie. Gorzowianki przegrały po dogrywce

2017-03-29, Sport

W piątym spotkaniu ćwierćfinałowym koszykarki InvestInTheWest AZS AJP przegrały z CCC Polkowice 81:87 i nie zagrają o medale.

medium_news_header_17973.jpg

- Ciężko coś powiedzieć, tak jestem rozentuzjazmowany tym co przed chwilą zobaczyliśmy na parkiecie – mówił zaraz po ostatniej syrenie trener CCC Maros Kovacic. I zaraz dodał, że każda z drużyn mogła awansować do półfinału. – Szczęście uśmiechnęło się do nas. Bardzo podoba mi się styl gry gorzowianek. Naprawdę żal, że tego zespołu nie ma w dalszej walce. Powinniśmy zagrać ze sobą, ale nie na tak wczesnym etapie play off – dodał.

Jedna z liderem polkowiczanek Magdalena Leciejewska powiedziała wprost, że mecze CCC z AZS AJP były godne finału i całe seria zasłużyła na najwyższe noty. – Mam nadzieję, że kibice są zachwyceni tym co pokazałyśmy wspólnie z gorzowskim zespołem. Nasze rywalki zaprezentowały świetny basket – podkreśliła.

Ostatnie spotkanie odbywało się przy wypełnionej po brzegi hali. To co pokazały drużyny, szczególnie w pierwszej połowie, to był kosmiczny – jak na polskie warunki – basket. Gorzowianki zastosowały nową obronę, wychodząc aż na szósty metr. Chciały tym samym zneutralizować jedną z silniejszych broni pomarańczowych, czyli rzuty z dystansu. Rywalki nie spanikowały i zaczęły znajdować inne drogi do naszego kosza. Podobnie czyniły akademiczki i oglądaliśmy fenomenalne widowisko. Do przerwy AZS AJP prowadził 45:38, grając na niebotycznej skuteczności w rzutach za dwa punkty na poziomie prawie 73 procent. Rywalki zaś miały 61-procentową skuteczność.

Po zmianie stron przyjezdne zaczęły zagęszczać drogę do swojego kosza, a u nas pojawił się problem. Dosyć szybko czwarte przewinienie złapała Stephanie Talbot i na kilka minut usiadła na ławkę. Od tego momentu rozpoczęły się kłopoty. Polkowiczanki ponadto odcięły od rzutów Courtney Hurt i choć nasza obrona nadal dzielnie radziła sobie z atakami, to przy malejącej ilości szans podkoszowych skromna przewaga zaczęła szybko topnieć. Do tego wkradły się nerwy, których wynikiem były błędy. Na początku czwartej kwarty mieliśmy już remis 55:55. Do końca tej kwarty trwała zacięta i bardzo wyrównana walka. – To były takie koszykarskie szachy – powiedział potem trener Dariusz Maciejewski.

W 37 minucie CCC odskoczyło na pięć punktów (71:66), lecz gospodynie walczyły do końca. W ostatniej akcji nasze trzykrotnie rzucały z daleka i dopiero Nicole Seekamp równo z syreną doprowadziła do wyrównania 71:71. W dogrywce początkowo wszystko szło po naszej myśli. Prowadziliśmy 75:73 i 77:75. Niestety, cztery kolejne punkty zdobyły rywalki, w szeregach których świetnie w tym momencie grała Weronika Gajda. Niespełna 80 sekund przed końcem nastąpiło zdarzenie mające wpływ na przebieg samej końcówki. Aleksandra Pawlak z nieprzygotowanej pozycji starała się rzucić za trzy punkty, choć należało spokojnie rozegrać akcję i szukać dobrej pozycji. Rywalki natychmiast podwyższyły wynik na 81:77 i mając 50 sekund do końca kontrolowały już sytuację na parkiecie.    

- To były kapitalne zawody. W dogrywce zabrakło nam po prostu sił. CCC to bardzo silny zespół i żeby z nim walczyć musieliśmy w każdym spotkaniu zagrać z charakterem. I tak też się stało. Jestem bardzo dumny z dziewcząt i w szatni nie powiem złego słowa. One zasłużyły na wielki szacunek i szkoda, że już zapewne więcej nie będziemy pracowali w takim składzie – stwierdził.

Rzeczywiście szkoda, że emocje koszykarskiego sezonu są już za nami. Była szansa awansu, a tak nasze skończyły rozgrywki na szóstej pozycji. – Życzę ekipie CCC złotego medalu. Myślę, że wspólnie pokazałyśmy fantastyczną grę i dziękuję kibicom, że nas wspierali przez cały sezon. To był taki rok, o jakim marzyłam, choć bez końcowego sukcesu w postaci medalu – powiedziała wyraźnie zasmucona kapitan naszego zespołu Katarzyna Dźwigalska.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - CCC Polkowice 81:87 (24:23, 21:15, 10:15, 16:18, d. 10:16)

AZS AJP: Stephanie Talbot 24, Nicole Seekamp 20, Courtney Hurt 16, Aleksandra Pawlak 9, Paulina Misiek 6, Magdalena Szajtauer 4, Katarzyna Dźwigalska 2.

CCC: Isabelle Harrison 16, Weronika Gajda 15, Jamierra Faulkner 14, Magdalena Leciejewska 10, Raisa Musina 9, Ewelina Gala 7, Walerija Musina 6, Angelika Stankiewicz 6, Marija Rezan 2, Mariona Ortiz 2.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x