2017-11-26, Sport
Bliskie sprawienia sensacji były koszykarki InvestInTheWest AZS AJP Gorzów, które skazywane na pożarcie dopiero w ostatniej sekundzie uległy na wyjeździe mistrzyniom Polski.
Po dobrym czwartkowym meczu pucharowym w Rydze nasze koszykarki ponownie zaprezentowały zwyżkę formy, walcząc jak równy z równym ze Ślęzą Wrocław. I to w hali mistrzyń kraju. Już pierwsze akcje spotkania pokazały, że podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego wcale nie przyjechały do stolicy Dolnego Śląska położyć się przed rywalkami. Co prawda na pierwsze punkty w wykonaniu akademiczek musieliśmy czekać przez blisko cztery minuty, ale to była tak naprawdę dopiero rozgrzewka w ich wykonaniu. W szóstej minucie Ślęza prowadziła 14:6, lecz kolejne siedem punktów stało się udziałem gorzowianek, a cała kwarta zakończyła się remisem 17:17.
Bardzo dobrze akademiczki rozpoczęły drugą kwartę. Po trafieniach solidnie punktujących w całym pojedynku Aleksandry Pawlak i Pauliny Misiek zrobiło się 22:17. Następnych dziewięć punktów zdobyły wrocławianki i mieliśmy ich czteropunktową przewagę. Pod koniec tej części spotkania miejscowe odskoczyły nawet na dziewięć oczek (38:29), ale trzypunktowy rzut Pawlak pozwolił zejść drużynom na przerwę przy stanie 38:32.
Po zmianie stron i trafieniach fenomenalnie grającej Tijany Ajdukovic, a także Tani Perez oraz dwukrotnie Marissy Kastanek mistrzynie powiększyły przewagę już do jedenastu punktów (45:34) i wydawało się, że całkowicie przejęły kontrolę nad przebiegiem rywalizacji. Na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty Ślęza prowadziła 58:47 i stała się rzecz zaskakująca. Do końca tego fragmentu meczu punkty zdobywały już tylko nasze dziewczęta. Przed ostatnią kwartą mieliśmy więc 58:57, tym samym sprawa końcowego rozstrzygnięcia dalej była otwarta.
Końcowe dziesięć minut przyniosło mnóstwo emocje. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi niż sześciu punktów, a w ostatnich minutach wynik oscylował wokół remisu. O losach spotkaniach zadecydowała fenomenalna akcja Sharnee Zoll-Norman. Była koszykarka naszego zespołu w ostatniej sekundzie trafiła i wrocławianki wygrały dwoma punktami.
Do pełni szczęścia zabrakło lepszej skuteczności w rzutach za dwa punkty. Na 43 próby tylko 16 znalazło drogę do kosza. Gorzowianki dobrze radziły sobie za to w zbiórkach, ale w porównaniu do rywalek miały za dużo strat. To jest zresztą problem od początku sezonu. Szkoda, że ponownie słabszy dzień w ofensywie zanotowała Julia Rytsikava, bo jej punktów zabrakło do zwycięstwa i sprawienia dużej niespodzianki.
1KS Ślęza Wrocław – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów Wlkp. 71:69 (17:17, 21:15,20:25, 13:12)
Ślęza: Ajdukovic 25, Kastanek 12, Zoll-Norman 11, Kaczmarczyk 9, Perez 1 oraz Ursu-Kim 7, Sosnowska 4, Boonstra 2, Szybała.
AZS: Misiek 19, Swords 13, Prezelj 9, Spencer 5, Szajtauer 2 oraz Pawlak 16, Rytsikava 5, Stelmach, Jaworska.
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.