2018-01-11, Sport
Piłkarze ręczni Stali Gorzów powracają po dłuższej przerwie na ligowe parkiety. Najbliższy mecz zagrają na wyjeździe w Malborku, a ich rywalem będzie nieobliczalna Pomezania.
Podopieczni trenera Dariusza Molskiego kiepsko zakończyli 2017 rok, ponosząc pierwszą, od chwili reaktywacji sekcji, porażkę ligową we własnej hali. Przypomnijmy, że 9 grudnia 2017 roku nasi przegrali z Nielbą Wągrowiec 21:25 i od tamtej pory więcej już nie zagrali. Nawet towarzysko, skupiając się tylko na treningach oraz wyleczeniu różnych kontuzji i drobniejszych urazów. W jakiej obecnie dyspozycji są gorzowianie? Na to pytanie nie jest w stanie odpowiedź nawet trener Molski.
– Okaże się w sobotę – mówi dla klubowej strony internetowej. – Wydolnościowo jesteśmy sprawni, bo sprawdziany, które zrobiliśmy, wyszły naprawdę dobrze. A dokładniej mówiąc nie wyszły gorzej niż latem, a licząc to, że była przerwa świąteczna, trzeba było robić dwa dni przerwy, trzy dni treningów, znów dwa dni przerwy, to chyba dobrze. Ponadto wszyscy pogubili wagę, co przy okresie świątecznym i noworocznym wcale nie jest łatwe. Wzmocnili się i to od razu widać było przy ich parametrach. Drużyna nie jest już taka rozlazła, jaka była przy końcówce rozgrywek w zeszłym roku, a była taka, ponieważ po prostu nie trenowali, gdyż było mnóstwo kontuzji i forma zaczęła uciekać. Zawodnicy zmobilizowali się i to na razie w miarę dobrze wygląda. Natomiast jak to będzie w Malborku? Nie wiem – dodał szkoleniowiec gorzowskiego zespołu.
Pomezania na razie plasuje się na dziesiątej pozycji z dorobkiem 12 punktów. Na ten dorobek złożyły się cztery zwycięstwa. Pozostałe osiem meczów ekipa z Malborka przegrała. Jest to drużyna w zasięgu stalowców, którzy plasują się na trzecim miejscu ze stratą pięciu punktów do prowadzącej Nielby. Mecz w Malborku rozpocznie się w sobotę (13 stycznia) o godzinie 18.00.
RB
Fot. Marcin Szarejko
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.