Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Estery, Kiry, Rudolfa , 7 lipca 2025

Gorzowska Warta pewnie płynie do trzeciej ligi

2018-01-13, Sport

Po zakończeniu  piłkarskiej rundy jesiennej w lubuskiej czwartej lidze zdecydowanym liderem jest Warta Gorzów.

medium_news_header_20652.jpg

Niebiesko-bordowi mają aż 15 punktów przewagi nad drugą drużyną w tabeli. O postawie drużyny i planach na przyszłość rozmawiamy z prezesem klubu Zbigniewem Pakułą.

- Pierwsze miejsce w tabeli, same wygrane i tylko dwa remisy. 39 strzelonych bramek i tylko 8 straconych. Czy włodarze Warty spodziewali się takiego świetnego  wyniku na koniec rundy jesiennej?

- Z pewnością aż takiego wyniku się nie spodziewaliśmy i takiej przewagi nad resztą drużyn. Okazało się, że chłopcy wraz z trenerem Konefałem wykonują świetną pracę, są ambitni, chcą wygrywać w każdym meczu, są zgranym kolektywem  i to cieszy.

- Awans macie na wyciągnięcie ręki, ale czy Warta będzie chciała awansować i grać w trzeciej lidze?

- Wiadomo, że dopóki piłka w grze to różne rzeczy się mogą zdarzyć, ale takiej przewagi nie możemy roztrwonić. Myślę, że przy moim wsparciu i kolegów sponsorów oraz miasta podejmiemy rękawice i chcemy grać w trzeciej lidze.

- Trzecia liga to jednak inne wymagania finansowo-organizacyjne. Czy jesteście na  to gotowi?

- Zdajemy sobie sprawę, że to inny poziom, większe koszty. Będą dalekie wyjazdy, gdzie trzeba będzie nocować i czasami jeden taki wyjazd to koszt około 10 tysięcy złoty, a do tego dochodzą jakieś premie meczowe, stypendia. Z moich wyliczeń wynika, że  aby grać w trzeciej lidze trzeba dysponować kwotą około 400-500 tysięcy złoty. Dlatego oczywiście liczymy tutaj na wsparcie miasta, bo sami nie damy rady.

- O jaką sumę pieniędzy wnioskowaliście do magistratu na działalność klubu na rok 2018?

- Wnioskowaliśmy o sumę około 200 tysięcy złotych, myślą o  przygotowaniu zawodników do rozgrywek  trzeciej ligi, a ile miasto nam przyzna, to zobaczymy. Czekamy na decyzję.

- Stadion na którym gracie nie spełnia wymogów gry na poziomie trzeciej  ligi. Z tego wynika, że mecze będziecie grać przy ulicy Myśliborskiej, zgadza się?

- Tak prawdopodobnie będzie, że  mecze w rundzie jesiennej będziemy grać na stadionie przy  ulicy Myśliborskiej. O tym jeszcze będziemy rozmawiać z magistratem.

- A są jakieś konkretne decyzje, pomysły w sprawie stadionu, na którym do tej pory gracie?                              

- Uczestniczyłem w wielu rozmowach z przedstawicielami miasta oraz nową firmą, która projektuje ten stadion. Mamy obietnice z miasta, że zmieści się tu płyta piłkarska  o minimalnych wymiarach 100 na 64 metry .Będzie to więc stadion piłkarsko-lekkoatletyczny, ale nie wiadomo kiedy powstanie, kiedy jakieś prace się zaczną.

- Czyli konkret jest jeden, że będzie stadion piłkarsko-lekkoatletyczny i na razie tylko tyle?

- Na ten moment tak można powiedzieć. Nam się udało wyciągnąć od miasta obietnicę, że zmieści się tam płyta piłkarska, na dalsze działania czekamy.

- Czy debata o piłce nożnej w Gorzowie, która odbyła się kilkanaście tygodni temu, przyniosła jakieś korzyści?

- Osobiście nie mogłem być na tej debacie, ale całą ją odsłuchałem i miałem też informacje od naszych trenerów o czym rozmawiano. Trzeba rozmawiać, jest dobry klimat do dyskusji, kilka lat temu  takich debat w ogóle nie było. Taka debata pokazuje jaki  jest obraz gorzowskiej piłki, gdzie my jesteśmy w porównaniu z resztą kraju z infrastrukturą. Mniejsze miasta jak Międzyrzecz ma nową sztuczną płytę, Barlinek, Słubice także, a my dalej nie mamy nic, a mówimy o tym od dawna. Czekamy  na jakieś konkretne działania.

- Warta podkreśla, że opiera się na wychowankach i młodych zawodnikach z Gorzowa i okolic, ale na trzecią ligę może być to za mało. Czy będą jakieś wzmocnienia klubu?

- Zdajemy sobie sprawę, że wzmocnienia są niezbędne. Teraz, okresie zimowym to trudne, ale cały czas trzymamy rękę na pulsie i rozmawiamy z różnymi zawodnikami. Sporo zresztą piłkarzy się zgłasza do nas i będą testowani przez trenerów.                                             

- Nie ma obawy, że przygoda z trzecią ligą może potrwać tylko rok?

- Uważam, że  jednoroczne epizody  to miały klubu, które nie mają ciągłości szkolenia. Można to było w przeszłości  zaobserwować. My jesteśmy w stanie spokojnie się w tej lidze utrzymać, mamy ambitnych trenerów, którzy robią świetną robotę w klubie. Jest trener  Mateusz Konefał, trener koordynator Paweł Wójcik, którzy razem bardzo dobrze współpracują, do tego mamy zdolnych juniorów. Jeśli dodamy tego wsparcie miasta to myślę, że damy radę na tym poziomie.

- Jakie najważniejsze sprawy do załatwienia w najbliższych miesiącach stoją przed zarządem klubu?

- Moim zadaniem jest dopinanie budżetu, żeby czwartą ligę skończyć tak, aby nie ruszać pieniędzy miejskich, które mamy otrzymać. Chcemy też zawodnikom zapewnić jak najlepsze warunki treningowe, a  po awansie będziemy też może myśleć, aby przynajmniej zorganizować jakiś krótki obóz szkoleniowy na kilka dni.

- Czyli za kilka miesięcy możemy spodziewać się derbów Gorzowa na szczeblu trzeciej ligi?

- Jeśli Stilon nie awansuje wyżej to jak najbardziej będą derby Gorzowa. My swoją szansę na grę w trzeciej  lidze  chcemy wykorzystać i mamy komfortową sytuację przed rundą rewanżową.

Przemysław Dygas

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x