Piotr Reiss kibicuje Oskarowi Serpinie

2018-03-01, Sport

Na meczach naszych szczypiornistów częstym gościem na trybunach jest były reprezentant Polski w piłce nożnej i wieloletni zawodnik Lecha Poznań Piotr Reiss. Rozmawiamy z nim o tym, skąd to zainteresowanie meczami Stali.

- Można pana często zobaczyć na meczach piłki ręcznej. Jest pan fanem szczypiorniaka?

- Od dłuższego czasu współpracuję z akademią piłkarską Stali. Mam dobre kontakty z prezesem Zmorą i jak tylko czas pozwala, to jestem nie tylko na meczach piłki ręcznej, ale także na żużlu. Poza tym moim dobrym kolegą jest Oskar Serpina, któremu mocno kibicuje.

- Czyli piłka ręczna nie jest panu obca ?

- To bardzo kontaktowy sport, sporo emocji, twardej gry i jak byłem młodym chłopcem to chodziłem kibicować ręcznym w Poznaniu. Zresztą nie tylko im , ale również koszykarzom, którzy byli wówczas najlepsi w kraju.

- A jak wygląda współpraca pana akademii z akademią piłkarską Stali ?

- Wspieramy akademię Stali, ona się pomału rozwija, chcemy jak najwięcej dzieci wyciągnąć z domów, sprzed komputerów i telefonów, aby poruszali się po boisku. Stal ma niesamowitą markę i idzie to w dobrym kierunku, a zajęcia są tam prowadzone bardzo profesjonalnie.

- Akademia Reissa cały czas się rozwija w kraju, ale czy jeszcze wychodzi pan na boisko, by zagrać w jakiś meczach ?

- Angażuje się mocno w rozwój akademii, ale tylko jak mam jakieś zaproszenia na mecze pokazowe, to chętnie w nich uczestniczę. Ostatnio przykładowo z oldbojami Herthy Berlin byłem w Madrycie, gdzie graliśmy z oldbojami Realu, a mi udało się strzelić bramkę i asystować. Potem oglądaliśmy mecz Realu w lidze mistrzów. Cieszę się więc, że klub z Berlina o mnie pamięta. W Berlinie jestem dość często, a przy okazji i w Gorzowie staram się pojawiać na meczach piłki ręcznej i dopingować chłopaków.

- Jak ocenia pan szanse Stali w rozgrywkach piłki ręcznej ?

- Myślę, że jest tu fajna ekipa - pokazali w ubiegłym sezonie, że mogą wygrywać ze wszystkimi. Ja im bardzo kibicuję i chcę aby grali wyżej, ale z tego co wiem, to sprawa gry w superlidze zależy od tego kiedy powstanie w Gorzowie nowa hala.

Przemysław Dygas