2018-03-17, Sport
Piłkarze Stilonu w inauguracyjnym meczu rundy wiosennej przegrali jak najbardziej zasłużenie z KS Polkowice 1- 4.
To nie był dobry początek rozgrywek, po których gorzowscy kibice wiele sobie obiecywali.
Już w pierwszej minucie zawodów goście stworzyli sobie okazję do strzelenia gola, ale bramkarz Krystian Rudnicki poradził sobie ze słabym strzałem napastnika rywali. Jednak już kolejna ofensywna akcja gości w 3 minucie przyniosła im prowadzenie. Po dośrodkowaniu z lewej strony i biernej postawie obrońców, piłkę z bliska do bramki skierował Dominik Radziemski.
Stilon bardo słabo wszedł w mecz i nie potrafił skonstruować żadnej groźnej akcji, natomiast zespół z Polkowic dobrze operował piłką, był agresywny w swoich poczynaniach i cały czas miał spotkanie pod kontrolą . W 17 minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Mateusz Magdziak i strzałem głową pokonał bramkarza niebiesko-białych. Przez kolejne minuty mecz toczył się głównie w środkowej strefie boiska, a Stilon dopiero w 38 minucie przeprowadził pierwszą składną akcję, lecz Jędrzej Drame fatalnie przestrzelił w dogodnej sytuacji. W ostatniej akcji pierwszej połowy groźnie z ostrego kąta strzelał Bartosz Flis, ale piłka minimalnie przeleciała obok bramki. Na początku drugiej połowy, gdy wydawało się, że Stilon ruszy do gwałtownych ataków, to piłkarze z Polkowic dwa razy groźnie zagrozili bramce gospodarzy, których dobrymi interwencjami uratował Rudnicki. Przewaga przyjezdnych została ostatecznie udokumentowana bramką w 59 minucie, gdy rzut karny, po zagraniu ręką Alana Błajewskiego, wykorzystał Michał Bednarski.
Trener Adam Gołubowski, po stracie trzeciej bramki, postawił wszystko na jedną kartę dokonując trzech zmian. Na placu gry pojawili się Łukasz Maliszewski, Łukasz Zakrzewski oraz Damian Pawłowski, a Stilon przez kilka minut zaczął grać lepiej. Konsekwencją dobrej gry gospodarzy była bramka rezerwowego Łukasza Zakrzewskiego w 65 minucie, który wykorzystał dośrodkowanie Pawłowskiego. Niestety za chwilę nastąpił kontratak zespołu z Polkowic, a w polu karnym, zdaniem sędziego, przepisy przekroczył Japończyk Motoki Kakehi. Kolejny rzut karny w 67 minucie dla gości wykorzystał Maciej Bancewicz, co całkowicie podcięło skrzydła gorzowianom.
Do końca meczu Stilon nie potrafił już zagrozić drużynie z Dolnego Śląska, która w doliczonym czasie gry mogła jeszcze podwyższyć wynik spotkania. Trener Gołubowski przyznał po meczu, że goście wygrali zasłużenie, a jego piłkarze zagrali bardzo słabe spotkanie, brakowało agresji oraz ryzyka przy podejmowaniu decyzji.
Stilon - KS Polkowice 1 - 4 ( 0 - 2)
Bramki: Łukasz Zakrzewski (65) - Dominik Radziemski (3), Mateusz Magdziak(17), Michał Bednarski (59 k.),Maciej Bancewicz( 67 k.)
Stilon – Rudnicki, Ogrodowski, Kaczmarczyk, Błajewski (60. Maliszewski), Kakehi, Lisowski, Bartolewski, Świtaj (67. Jakubowski), Flis (60. Zakrzewski), Kwiatkowski, Drame (60. Pawłowski)
Przemysław Dygas
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.