2018-04-07, Sport
Piłkarze Warty pokonali w meczu lubuskiej czwartej ligi na wyjeździe Tęczę Krosno Odrzańskie 2:0.
Warta od początku agresywnie zaatakowała gospodarzy, którzy przez pierwsze dwadzieścia minut pojedynku nie mogli wyjść z piłką z własnej połowy. Dobra gra Warty została udokumentowana dwoma golami. Najpierw wspaniałym strzałem zza pola karnego popisał się Rafał Timoszyk, przy którym bramkarz gospodarzy nie miał szans. Druga bramka dla gorzowian padła po błędzie obrońcy Tęczy, a prezent przytomnie wykorzystał Dawid Ufir. Pierwsza połowa zakończyła się więc dwubramkowym prowadzeniem Warty. Po przerwie gospodarze potrafili zagrozić gościom tylko po rzutach rożnych, a groźnie było tylko raz, gdy napastnik Tęczy z bliska strzałem głową uderzył w poprzeczkę. Warta w drugiej połowie kontrolowała przebieg spotkania, a po kilku składnych akcjach mogła również podwyższyć wynik.
Na słowa pochwały zasłużył wśród niebiesko-bordowych Damian Szałas, który regulował tempo gry Warty, potrafił przytrzymać dłużej piłkę i panował w środku boiska. Cieszy przede wszystkim bardzo dobra postawa w defensywie, co było atutem podopiecznych trenera Mateusza Konefała w rundzie jesiennej. W pierwszych dwóch meczach rundy wiosennej warciarze stracili aż siedem bramek, teraz ponownie jednak zagrali na zero z tyłu.
W następnej kolejce Warta, będzie na własnym boisku podejmować wicelidera z Rzepina, który traci do gorzowian dziesięć punktów. Ilanka Rzepin ma na koncie jednak dwa mecze więcej niż gorzowianie. Co ciekawe kilka dni po tym meczu do Gorzowa na mecz z Wartą przyjedzie ponownie zespół z Rzepina. Tym razem stawką meczu będzie awans do kolejnej rundy okręgowego Pucharu Polski.
- Oprócz zwycięstwa w lidze i awansu do trzeciej ligi, chcemy także wygrać Puchar Polski na szczeblu wojewódzkim. To dla klubu szansa, aby do Gorzowa przyjechała jakaś drużyna z wyższej ligi. Najpierw musimy jednak pokonać kolejnego rywala, a tak się złożyło, że zagramy w ciągu kilku dni dwa razy z Ilanką - powiedział prezes Warty Zbigniew Pakuła.
Przemysław Dygas
Fot. Robert Borowy
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.