2018-05-12, Sport
W XXVII kolejce rozgrywek pierwszej ligi, mocno osłabiona Stal Gorzów, przegrała na wyjeździe z liderem rozgrywek, Nielbą Wągrowiec 25:31.
Jeszcze kilka tygodni temu to spotkanie dwóch dotychczas najlepszych drużyn w rozgrywkach mogło elektryzować kibiców w Wągrowcu i Gorzowie. Niestety, ostatnie mecze nie były szczęśliwe dla gorzowian. I nie chodzi tutaj o wyniki, ale przede wszystkim liczne urazy, z jakimi musieli zmierzyć się nasi gracze. Praktycznie połowa zespołu ucierpiała, a kiedy dodamy jeszcze, że ze względów osobistych przedwcześnie z drużyną rozstał się jeden z wiodących zawodników Bartosz Starzyński nic dziwnego, że podopieczni trenera Dariusza Molskiego nie jechali do lidera w roli faworyta.
Pierwsze minuty były bardzo dobre dla gości, którzy prowadzili 3:1. W dziesiątej minucie było jeszcze 5:3 dla Stali, a w 16 minucie 7:6. To był ostatni tak korzystny rezultat. Od stanu 9:10 w naszym zespole coś się zacięło i jeszcze przed przerwą gospodarze wypracowali sześciobramkową przewagę.
Po zmianie stron miejscowi szybko powiększyli różnicę do dziewięciu goli i stało się jasne, że tego meczu nie przegrają.
Nielba Wągrowiec - Stal Gorzów 31:25 (16:10)
Stal: Nowicki, Marciniak – Turkowski 6 (4/4), Serpina 5, Kryszeń 3 (1/2), Chełmiński 3, Kłak 3, Śramkiewicz 2 (0/1), Mariusz Smolarek 2, Marcin Smolarek 1, Gałat.
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.