2018-05-30, Sport
Trwa niemoc piłkarzy Stilonu. Tym razem nasz zespół uległ w Częstochowie miejscowej Skrze 0:2.
To był kolejny daleki wyjazd gorzowskiej drużyny i po raz kolejny bez punktowej zdobyczy. Trener Adam Gołubowski ponownie szukał impulsu do zmiany w grze Stilonu poprzez zmiany personalne. Po dłuższej nieobecności do pierwszej jedenastki powrócił Rafał Świtaj, a od początku w linii ataku zagrał Jędrzej Drame (na zdjęciu).
Niestety, i tym razem roszady w składzie nie przyniosły spodziewanego efektu i niebiesko-biali zanotowali trzecią porażkę z rzędu. Nie tylko nie zdobywamy punktu, ale nie potrafimy od trzech spotkań zdobyć choćby bramki i trzeba poważnie się martwić tym, co się dzieje z naszym zespołem.
Do przerwy Stilon skutecznie odpierał ataki Skry, ale w drugiej połowie naszego bramkarza Krystiana Rudnickiego pokonali pomocnicy gospodarzy. Najpierw w 63 minucie prowadzenie drużynie spod Jasnej Góry dał Sławomir Ogłaza, a wynik meczu ustalił w ostatnich minutach gry Piotr Nocoń.
Tym zwycięstwem przynajmniej na kilkanaście godzin Skra wskoczyła na fotel lidera, a Stilon nadal na jedenastym miejscu, ale rywale, którzy są za nami, dopiero swoje mecze zagrają. W następnej kolejce do Gorzowa przyjeżdża zdecydowanie najsłabszy zespół trzeciej ligi Polonia Głubczyce, ale w obliczu tego co ostatnio prezentuje Stilon, to nawet tego meczu należy się obawiać.
Bramki: Slawomir Ogłaza (63) i Piotr Nocoń ( 83)
Przemysław Dygas
Fot. Robert Borowy
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.