Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Arnolda, Edgara, Elżbiety , 8 lipca 2025

Warta nie wykorzystała swej wielkiej historycznej szansy

2018-06-23, Sport

W finale wojewódzkim Pucharu Polski, który został rozegrany w Babimoście, Falubaz Zielona Góra pokonał Wartę Gorzów 1:0. Mecz przypominał piłkarskie szachy, a od początku spotkania trwała zacięta walka o każdy metr boiska.

medium_news_header_22119.jpg

W pierwszej połowie więcej okazji miał Falubaz, ale nie potrafił zamienić ich na bramki. W 3 minucie bramkarz Warty Witalij Czyżykow obronił strzał oddany głową przez Przemysława Mycana. W 27 minucie dośrodkowanie Mycana zakończył strzałem w słupek Wojciech Okińczyc. Obie drużyny ambitnie walczyły o piłkę, ale brakowało składnych akcji oraz celnych strzałów. Po przerwie gra toczyła się głównie w środkowej strefie, a bramkarze długo byli bezrobotni. W 70 minucie Piotr Majerczyk zagrał prostopadłą piłkę do Michała Świercza, a ten strzelił zbyt lekko i piłka znalazła się w rękach zielonogórskiego bramkarza Łukasza Budzyńskiego. W 87 minucie sędzia odgwizdał rzut karny dla Falubazu, a do piłki podszedł najlepszy strzelec tej drużyny Wojciech Okińczyc, który na szczęście dla gorzowian, uderzył nad poprzeczką. Kiedy wydawało się, że dojdzie do dogrywki Falubaz przeprowadził w 88 minucie akcję lewą stroną, a dośrodkowanie wykorzystał Okińczyc, który strzałem głową nie dał szans bramkarzowi Warty. Tym samym napastnik z Zielonej Góry zrehabilitował się za zmarnowany rzut karny. Gorzowianie rzucili się do odrabiania strat, ale zabrakło okazji i czasu, aby wyrównać i doprowadzić do dogrywki.

Wszyscy wiedzieli i podkreślali, że Falubaz grę ofensywną opiera na snajperskim nosie Okińczyca, a jednak to właśnie doświadczony napastnik przechytrzył obrońców Warty i zdecydował o końcowym sukcesie ekipy z Zielonej Góry. Warta nie wykorzystała, więc historycznej szansy na zdobycie po raz pierwszy Pucharu Polski na szczeblu wojewódzkim i musiała uznać wyższość zielonogórzan. Szkoda straconej szansy, gdyż ostatnie tygodnie trener Mateusz Konefał podporządkował przygotowaniom pod mecz finałowy, aby odnieść w nim sukces.

Mimo przegranej w finale, należy docenić postawę Warty w tej edycji Pucharu Polski, w której niebiesko-bordowi dostarczyli nam wiele emocji.

Przemysław Dygas

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x