2018-07-06, Sport
Rozmowa z trenerem i prezesem klubu piłkarskiego Progres Gorzów, Sławomirem Bednarczykiem
- Rozmawiamy tuż po treningu jednej z grup młodzieżowych, na stadionie w Wojcieszycach, gdyż tu macie swoją drugą już bazę treningową?
- Zgadza się, mamy swoje boisko w Gorzowie przy Placu Jana Pawła II na Manhattanie, ale służy ono do treningów najmłodszym grupom młodzieżowym. Natomiast kilka miesięcy temu adaptowaliśmy boisko w Wojcieszycach. To nie koniec, bo obok głównej płyty powstanie wkrótce kolejne boisko. Tu pragnę podziękować pani wójt gminy Kłodawa Alinie Mołodciak, która nas bardzo wspiera w naszych działaniach
- Wyremontowaliście również budynek klubowy, który pamięta jeszcze czasy, gdy SHR Wojcieszyce występował w trzeciej lidze i gościł uznane firmy w ramach rozgrywek Pucharu Polski?
- Budynek wewnątrz był w fatalnym stanie i dlatego wymagał remontu. Są nowe szatnie z prysznicami, jest sala multimedialna, mamy też monitoring, a czekają jeszcze na remont dwa pomieszczenia.
- Kilka miesięcy temu został pan także prezesem klubu piłkarskiego w Wojcieszycach. Skąd ten pomysł?
- W Wojcieszycach brakowało chętnych do uprawiania piłki, stadion i szatnie były w opłakanym stanie, a że jest tu bardzo blisko z Gorzowa postanowiliśmy tu stworzyć swoją bazę treningową. Tym bardziej, że w Gorzowie brakuje boisk, a jest dużo szkółek. Zostałem prezesem klubu Progres SHR Wojcieszyce i chcemy, aby docelowo ogrywali się tu coraz starsi nasi wychowankowie. Celem jest to, aby w przeciągu kilku lat awansować do czwartej ligi.
- Ilu w tej chwili macie zawodników i trenerów?
-W klubie mamy w tej chwili 240 zawodników, którzy uczestniczą w różnych rozgrywkach organizowanych przez Gorzowski Okręgowy Związek Piłki Nożnej i zatrudniamy 9 trenerów.
- Wspomniał pan, że jest sporo szkółek piłkarskich w naszym mieście. Jak więc układa się współpraca między klubami w piłce młodzieżowej?
- Brakuje współpracy w tych starszych kategoriach wiekowych. Często jest niezdrowa rywalizacja. Zresztą, niestety, w Gorzowie jest sporo nieporozumień i podziałów między klubami.
- Prowadzeni przez pana młodzi zawodnicy osiągnęli już pewne sukcesy. A zatem proszę się pochwalić?
- Rok temu młodzicy z rocznika 2004 byli najlepsi w naszym województwie, a w tym roku chłopcy z rocznika 2005 powtórzyli ten sukces. Poza tym powołania na Letnią Akademię Młodych Orłów otrzymało już trzech moich wychowanków, czym pochwalić się nie może żaden klub z naszego miasta, a nie wiem czy nie z województwa. Cieszymy się, więc, że widać efekty naszej pracy.
- Ostatnio Pana klub organizował „Mini Mistrzostwa Świata". Jak wypadła ta impreza?
- Udało się nam zorganizować turnieje w kilku kategoriach wiekowych. Udział wzięło 10 klubów, które wystawiły nawet po trzy zespoły. Było mnóstwo grania i co jest najważniejsze w młodszych kategoriach graliśmy bez statystyk. Rozdaliśmy ponad 300 medali.
- A jak układa się współpraca z rodzicami?
- Ha ha, na naszym obiekcie „Progres Aren” jest tablica o treści „podczas treningów rodzice mają zakaz wchodzenia na płytę treningową” i to skutkuje. Staramy się tłumaczyć rodzicom, że to początek przygody z piłką ich dzieci i nie wiadomo kto zostanie piłkarzem. Zawsze jednak znajdą się „ciśnieniowcy” i z takimi rodzicami się rozstajemy. Nie robimy tego dla składki, zależy nam na rozwoju tych dzieci. Skoro rodzic nie potrafi nam zaufać i się wtrąca, to tak jak wcześniej powiedziałem, rozstajemy się. W obecnej chwili mamy rodziców, którzy mają ten sam cel, co my, tzn. dzieci mają być szczęśliwe. Należy pamiętać, że bez świadomych rodziców nie da się wychować zawodnika.
- Jakie plany na kolejny sezon ma Progres?
- Plany to wybudowanie pięknej bazy treningowej. Bez odpowiedniej bazy nie da się szkolić i tego musimy być świadomi. Na dzień dzisiejszy w Gorzowie nikt nie ma tak komfortowych warunków treningowych, dużo przestrzeni podczas treningów ma ogromny wpływ na szkolenie i to nas wyróżnia w Gorzowie.
- Czy do klubu można jeszcze zapisywać dzieci?
- Tak w obecnej chwili ogłosiliśmy dodatkowy nabór. Zapraszamy wszystkich chętnych od rocznika 2004 do rocznika 2013. Zapisy pod numerem 669 645 057.
Przemysław Dygas
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.