2018-07-24, Sport
Beniaminek trzeciej ligi ma już za sobą obóz przygotowawczy w Zbąszyniu, gdzie przez kilka dni piłkarze mocno trenowali.
Podczas obozu podopieczni Mateusza Konefała rozegrali dwa sparingi z wymagającymi rywalami. Na początku zgrupowania niebiesko-czerwoni sprawdzili swoje umiejętności na tle pierwszoligowej Warty Poznań. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Poznania 7:1, a honorową bramkę dla gorzowian uzyskał Damian Szałas. W ostatnim dniu obozu Warta zmierzyła się z innym beniaminkiem trzeciej ligi Mieszkiem Gniezno, a spotkanie to zakończyło się także porażką gorzowian tym razem 0:3. Po powrocie z obozu piłkarze nie mieli chwili wolnego i dopiero po kolejnym meczu sparingowym z Falubazem, trener Konefał zarządził trzy dni wolnego. Mecz z Falubazem Warta rozegrała w Różankach i wysoko wygrała, bo aż 4:0
- Zawodnicy wyciągnęli wnioski z dwóch poprzednich spotkań kontrolnych, było widać dużo mądrości i była to drużyna dojrzała. Był to też ostatni nasz sparing, w którym zagrali wszyscy zawodnicy. Teraz chwila wolnego dla zawodników, a dla mnie to czas, aby to wszystko złożyć pod kątem meczów trzeciej ligi, a nie meczów kontrolnych - powiedział nam trener Mateusz Konefał.
Dwie bramki w meczu z zielonogórzanami zdobył nowy snajper Warty Paweł Posmyk, a pozostałe bramki uzyskali Damian Szałas i Patryk Nidecki. Do warciarzy dołączył kolejny nowy zawodnik 18-letni Mateusz Duchowski (na zdjęciu), który ostatnio występował w Warcie Poznań. Co ciekawe jeszcze w kwietniu tego roku grał ze swoim klubem z Poznania w Gorzowie z Wartą w meczu Centralnej Ligi Juniorów.
- Pochodzę ze Szczecina, a ostatnio grałem w juniorach Warty Poznań. Chce się rozwijać i dlatego zdecydowałem się na transfer do Warty Gorzów, gdzie chcę występować jak najwięcej. Atmosfera w drużynie jest bardzo dobra, koledzy fajnie mnie przyjęli. Zagrałem już w dwóch sparingach, a zazwyczaj ustawiany byłem tuż za napastnikiem – wyznał Mateusz Duchowski.
Przyjście Duchowskiego wzmacnia konkurencję na pozycji młodzieżowca, których zawsze musi być przynajmniej dwóch na boisku
- Cieszę się z przyjścia Mateusza, bo wybór młodzieżowców się powiększył. Jest przecież jeszcze Łukasz Kopeć, Patryk Grzywaczewski, Patryk Griganiec, Dawid Ufir czy Dominik Zakrzewski. Niewykluczone, że w pierwszej jedenastce będzie grało nawet trzech młodzieżowców - stwierdził trener Konefał.
Trener Warty jest zadowolony z przebiegu przygotowań oraz wzmocnień. Sen z powiek spędzają mu jednak dwie sprawy.
- W tej chwili mamy problem z drugim bramkarzem. Jest tylko Witalij Czyżykow, a potrzebujemy jeszcze jednego bramkarza. Na naszych treningach pojawili się bramkarze z różnych stron Polski, ale ich żądania finansowe były zbyt duże. Kolejny problem to kwestia braku treningów na boisku przy Myśliborskiej, gdzie mamy grać mecze ligowe. Chciałbym tam, chociaż przeprowadzić dwa treningi oraz zagrać sparing ze Świtem Skolwin, gdyż liga coraz bliżej, ale obecnie ciężko cokolwiek w tej sprawie wyrokować -powiedział trener Konefał.
Warta uzyskała warunkową licencję na rozgrywanie spotkań na własnym stadionie.
- Pierwsze dwa mecze domowe zagramy na stadionie przy ulicy Myśliborskiej. Potem zobaczymy i podejmiemy decyzję, gdzie będziemy grać kolejne mecze u siebie - oznajmił prezes Zbigniew Pakuła.
Przed piłkarzami Warty, pod koniec lipca, wspomniany ostatni sparing z trzecioligowym Świtem Skolwin, a następna inauguracja trzecioligowych zmagań.
Przemysław Dygas
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.