2018-09-01, Sport
Piłkarze Stilonu przegrali u siebie z ostatnim zespołem trzeciej ligi Lechią Dzierżoniów 1:4. Tym samym zanotowali drugą porażkę z rzędu i spadli na ostatnie miejsce w tabeli.
Mecz z Lechią, która przed tym spotkaniem zajmowała ostatnie miejsce w tabeli, świetnie zaczął się dla gospodarzy. Składna akcja Stilonu w 3 minucie i dośrodkowanie Michała Pakuły wykończył Michał Chyrek, dla którego był to pierwszy gol w barwach niebiesko-białych po jego powrocie do klubu. Później jednak brakowało dobrych sytuacji dla gospodarzy, ale piłkarze z Dolnego Śląska też nie zagrażali gospodarzom. Jedyny ich groźny atak miał miejsce w 21 minucie, gdy Jacka Skrzyńskiego przelobował Bartosz Tomkiewicz, ale na szczęście piłka po jego strzale minęła bramkę.
Po przerwie oglądaliśmy bezradny Stilon i skutecznie grającą Lechię. W 49 minucie po rzucie rożnym piłkę wepchnął z bliska do bramki Stilonu Grzegorz Borowy, który jest grającym asystentem trenera Lechii Zbigniewa Soczewskiego. Po kilku minutach Jakub Pietrakowski sfaulował doświadczonego Borowego w polu karnym, a drugą bramkę dla Dzierżoniowa uzyskał Marcin Buryło. Kolejna kontra drużyny z Dolnego Śląska przyniosła im trzecią bramkę. Na czystą pozycję wyszedł Damian Szydziak, jego strzał obronił, co prawda Skrzyński, lecz wobec jego dobitki był bezradny. W ciągu jedenastu zaledwie minut goście zdobyli trzy bramki i całkowicie odmienili losy meczu. Stilon mógł zdobyć bramkę kontaktową w 70 minucie, po rzucie wolnym wprowadzonego z ławki Rafała Świtaja, gdy bramkarz gości niespodziewanie wypuścił piłkę z rąk, ale strzał Sebastiana Jarosza trafił w boczną siatkę. W 85 minucie kibice obejrzeli piękną kontrę Lechii, a dośrodkowaną z lewej strony piłkę efektownym wolejem wykończył Michał Orzechowski. Stilonowcy postawili wszystko na jedną kartę i goście mogli zdobyć kolejne bramki, zawodziła ich jednak skuteczność lub dobrze interweniował Skrzyński.
W doliczonym czasie gry, napastnik Stilonu Daniel Mrozek trafił w dogodnej sytuacji w poprzeczkę, a po chwili sędzia zakończył spotkanie. Lechia wygrała wiosną ze Stilonem i uczyniła to także w nowym sezonie, będąc wyraźnie lepszym zespołem, zwłaszcza w drugiej połowie. Goście do tej pory w pięciu meczach strzelili pięć bramek, a w Gorzowie uzyskali aż cztery. Wygrana ekipy z Dzierżoniowa zepchnęła podopiecznych Kamila Michniewicza na ostatnie miejsce w tabeli, a prawdziwą bolączką naszej drużyny jest gra w defensywie. Stilon nie tylko zajmuje w tej chwili ostatnie miejsce w tabeli, ale traci także najwięcej bramek w lidze.
Przemysław Dygas
Stilon- Lechia Dzierżoniów 1:4 (1:0)
Bramki: Michał Chyrek (3) – Grzegorz Borowy (49), Marcin Buryło (58), Damian Szydziak (60) oraz Michał Orzechowski (85)
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.