2018-10-21, Sport
Gorzowskie koszykarki w czwartej kolejce Basket Ligi Kobiet pokonały PGE MKK Siedlce 92:58 i awansowały na szóste miejsce w tabeli.
Siedlczanki znakomicie rozpoczęły bieżący sezon i po trzech kolejkach plasowały się z dorobkiem pięciu punktów na trzeciej pozycji. I co ważne, swoje dotychczasowe dwa zwycięstwa odniosły na wyjazdach, dlatego mogliśmy spodziewać się z ich strony ambitnej i skutecznej walki. Pierwsza połowa to zresztą potwierdziła. Podopieczne trenera Teodora Mołłowa od pierwszych gwizdków sędziów podjęły walkę i gospodynie długo musiały się męczyć. W pierwszej fazie spotkania znakomity debiut w naszym zespole zaliczyła Maria Papowa, która w krótkim czasie zdobyła siedem punktów i to głównie dzięki jej postawie akademiczki cały czas minimalnie prowadziły.
- Pierwsza połowa to była koszykówka, która mogła zadowolić kibiców, ponieważ grały dwie drużyny. Niestety, po zmianie stron moje zawodniczki zamieniły się w obserwatorów, a może nawet w dziennikarzy, którzy oglądając mecz zawsze notują, co robią poszczególne drużyny. My zaś notowaliśmy co robi przeciwnik. Przeraziła mnie też liczba strat. W pierwszej połowie było ich sześć, a w drugiej aż szesnaście. To wystarczy za cały komentarz – nie krył rozczarowania trener siedlczanek.
I trudno mu się dziwić, bo po wyjściu z szatni przyjezdne kompletnie oddały inicjatywę gorzowiankom, które robiły na parkiecie co chciały. Wynik trzeciej kwarty 32:9 jest najlepszym i tak naprawdę jedynym mądrym komentarzem do tego, co działo się w tym fragmencie spotkania. Pewnym problemem dla ekipy ze wschodu Polski było szybkie złapanie pięciu fauli przez ich liderkę, Oksanę Mołłowę.
W ostatniej kwarcie nasze dziewczęta trochę poluźniły i choć kibice liczyli na zakończenie meczu z dorobkiem przynajmniej 100 punktów nie doczekali się tego, gdyż gospodynie tak naprawdę zaczęły oszczędzać już siły. Trzeba to zrozumieć, bo już w czwartek akademiczki czeka pierwszy pucharowy mecz w ramach EuroCupu. Wybierają się one do Bydgoszczy na spotkanie z Artego.
- Cieszę się, że ponownie nasza gra podobała się kibicom, którzy gremialnie przychodzą na nasze spotkania. Jestem zadowolony, szczególnie z trzeciej kwarty, choć dalej musimy pracować na wyeliminowaniem błędów. Nie możemy pozwolić sobie, żeby w obronie rywal zebrał nam aż 22 piłki, bo innym razem może to się negatywnie odbić na wyniku – powiedział trener Dariusz Maciejewski.
RB
Fot. Bogusław Sacharczuk
InvestInTheWest ENEA Gorzów - PGE MKK Siedlce 92:58 (25:18, 19:20, 32:9, 16:11)
ENEA: Zoll-Norman 10, Fikiel 10, Atkins 9, Juskaite 9, Rytsikawa 7 oraz Papowa 20, Linskens 11, Prezelj 7, Stelmach 6, Dźwigalska 3.
MKK: Harris 23, Bellock 5, Mołłowa 4, Lapszynski 2, Ikstena oraz Omerbaśić 10, Urbaniak 6, Jurkewicius 4, Dulęba 2, Bacik.
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.