Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Hieronima, Palomy, Weroniki , 9 lipca 2025

Akademiczki pokazały determinację i pokonały Energę

2018-12-16, Sport

Bardzo dużo emocji dostarczył niedzielny mecz InvestInTheWest Enei Gorzów z Energą Toruń. Po nerwowej końcówce wygrały gorzowianki 84:76 i awansowały na piąte miejsce w tabeli.

W akcji Laura Juskaite (z piłką) oraz Alice Kunek
W akcji Laura Juskaite (z piłką) oraz Alice Kunek Fot. Robert Borowy

- Na pewno zapamiętam to spotkanie z tego, że obie drużyny wykonywały aż 54 rzuty osobiste. Moje zawodniczki na 26 takich prób wykorzystały 23, co miało istotne znaczenie szczególnie w końcówce meczu. Dzięki niemal bezbłędnym tym rzutom przechyliliśmy szalę zwycięstwa na swoją korzyść – cieszył się po ostatniej syrenie trener gospodyń Dariusz Maciejewski.

To było bardzo trudne starcie dla akademiczek. Nie dlatego, że rywal postawił wyjątkowo ciężkie warunki, ale dlatego, że szczególnie w pierwszej połowie nasze chwilami miały ogromne problemy ze złapaniem właściwego rytmu gry. Już pierwsze akcje pokazały, że gorzowianki nie mają najlepszego dnia. Na inauguracyjne punkty kibice musieli wyczekiwać ponad 3,5 minuty, kiedy to przy stanie 0:5 trafiła Ariel Atkins. Amerykanka w pierwszej połowie czasami trafiała, ale przede wszystkim seryjnie pudłowała. Każdy przestrzelony rzut negatywnie na nią wpływał i kiedy chciała natychmiast zrehabilitować się zaraz popełniała kolejny błąd. Dopiero w drugiej połowie się przełamała, ale i tak jej statystyki okazały się słabe (6 trafień z gry na 22 próby). Najważniejsze jednak, że w ostatecznym rozrachunku wniosła ona pokaźny dorobek do wygranej zespołu, gdyż bardzo dobrze radziła sobie z osobistych (10 trafionych na 11 rzutów).

Kiepski dzień miała druga z naszych liderek Maria Papowa. Białorusinka nie dość, że pudłowała, to jeszcze szybko zaczęła łapać przewinienia i w sumie pograła zaledwie 16,5 minuty. Na szczęścia zastępująca ją Laura Juskaite nadrobiła straty, choć i jej przytrafiło się kilka ,,dziwnych’’ akcji, po których nasze traciły piłkę. Gdy do tego wszystkiego dodamy przeciętną przez większą część spotkania obronę wychodzi nam, że gorzowianki nie powinny wygrać, a jednak wygrały. Uczyniły to dlatego, że potrafiły wykazać determinację i walczyły do samego końca. Nie podłamywały się kolejnymi nieudanymi akcjami, ale walczyły jak lwice o każdy centymetr parkietu i udowodniły, że drzemie z nich naprawdę duży potencjał. Bo skoro zagrały w ataku na zaledwie 40-procentowej skuteczności w rzutach za dwa punkty i tylko niespełna 28-procentowej skuteczności za trzy oczka, a potrafiły rzucić ponad 80 punktów to oznacza tylko jedno: ta drużyna naprawdę ciągle może więcej.

Akademiczki w sumie na prowadzeniu były tylko przez osiem minut, torunianki ponad 27 minut. Jeszcze trzy minuty przed końcem ,,Katarzynki'' prowadziły 73:70, ale to chyba nasze bardziej chciały wygrać i podziękować tym samym bardzo żywiołowo dopingującej publiczności. Widząc gorsze chwile w wykonaniu swoich dziewczyn kibice głośno je wspierały przez całe spotkanie. A za tydzień mecz w Poznaniu i potem już święta oraz powitanie Nowego Roku. W Gorzowie spotkamy się 6 stycznia.

Robert Borowy

InvestInTheWest Enea Gorzów – Energa Toruń 84:76 (15:19, 22:15, 22:27, 25:15)

InvestInTheWest Enea: Ariel Atkins 22, Sharnee Zoll-Norman 19, Kyara Linskens 7, Maria Papowa 6, Daria Stelmach 3 oraz Laura Juskaite 15, Julia Rytsikowa 5, Agnieszka Fikiel 4, Annamaria Prezelj 3, Katarzyna Dźwigalska.

Energa: Nirra Fields 24, Laura Svaryte 13, Katarzyna Trzeciak 6, Daugile Sarauskaite 6, Agnieszka Skobel oraz Angelika Stankiewicz 17, Emilia Tłumak 8, Alice Kunek 2, Melissa Diawakana i Ana-Marija Begić.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x