2019-02-21, Sport
Po łatwym zwycięstwie w ostatnią sobotę nad Ostrovią Ostrów Wielkopolski 100:47 gorzowskie koszykarki ponownie zagrają przed własną publicznością z rywalem z dolnych rejonów tabeli.
Łódzki Widzew jest obecnie najlepszą drużyną z grona tych będących pod ,,kreską’’ i zarazem jedyną, która ma jeszcze szansę walki o play off. Niewielkie, ale ma, dlatego w Gorzowie łodzianki wszystko postawią zapewne na jedną kartę. Doskonale wiedzą bowiem, że w przypadku przegranej mogą zakończyć sezon już po fazie zasadniczej.
Widzew ma na koncie sześć zwycięstw i jedenaście porażek. Największym ich dotychczas wyczynem było pokonanie Ślęzy Wrocław 92:80. Pozostałe wygrane zostały odniesione nad zespołami z dołu tabeli. W pierwszym spotkaniu w Łodzi gorzowianki zwyciężyły 74:63. Wygrana ta nie przyszła jednak łatwo. W pierwszej połowie nasz zespół dominował i w 15 minucie prowadził już 34:12. Zapowiadało się na istny pogrom. Pod koniec tej części gry gospodynie wzięły się jednak w garść i nieco odrobiły tych strat, ale kiedy na przerwę zespoły schodziły przy prowadzeniu gorzowianek 42:25 nikt nie spodziewał się, że w drugiej połowie przeżyjemy jeszcze sporo emocji.
Łodzianki pokazały charakter i po pół godzinie gry mieliśmy już tylko 54:50 dla ekipy gości, a na początku ostatniej kwarty był remis 58:58. Ostatecznie w najważniejszych momentach zaowocowało większe doświadczenie gorzowianek, posiadających w składzie kilka zawodniczek o renomie międzynarodowej, które wiedzą, jak sobie radzić w trudnych chwilach. Liczymy, że tym razem obędzie się bez nerwowej końcówki.
Początek sobotniego meczu (23 lutego) w hali przy ul. Chopina o godzinie 18.00.
(b)
No to lecimy dalej z transferami! Gorzów to jej dom, więc nie może być inaczej.