2019-03-26, Sport
W ostatnim meczu rundy zasadniczej przed własną publicznością gorzowskie koszykarki zagrają w środę z ENEA AZS Poznań.
Spotkanie odbędzie się środę (27 marca) o godzinie 18.00 w hali przy ul. Chopina. Zdecydowanymi faworytkami będą gospodynie, które po pięciu z rzędu porażkach z zespołami czołówki tabeli będą chciały przełamać niefortunną passę. Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego zagrają tylko dla siebie i swoich kibiców, bo bez względu na wynik i tak już nie poprawią miejsca w tabeli przed play off. Nasz zespół przystąpi do rywalizacji z siódmej pozycji i w walce o awans do półfinału rozgrywek zmierzy się z drugim zespołem po fazie zasadniczej. Kto nim będzie? Zapewne Energa Toruń, choć szanse na to ma wciąż Artego Bydgoszcz.
Poznanianki przyjadą do Gorzowa z nadzieją wygrania, choć sportowo niewiele mają argumentów. W pierwszym pojedynku z stolicy Wielkopolski tuż przed świętami Bożego Narodzenia koszykarki InwestInTheWest Enea rywalki 94:71. Jedynie w pierwszej połowie było to wyrównane widowisko. Gorzowianki potężny cios wyprowadziły w ostatnich 46 sekundach przed przerwą, kiedy to na tablicy widniał wynik 43:43. Najpierw za trzy punkty trafiła Maria Papowa, potem za dwa skutecznie rzuciła Ariel Atkins, a równo w syreną za trzy trafiła jeszcze Zoll-Norman i na przerwę zespoły zeszły przy prowadzeniu InwestInTheWest Enea 51:43. W drugiej części dominacja naszych dziewcząt nie podlegała dyskusji.
Pomimo, że dla gorzowianek będzie to mecz o przysłowiową pietruszkę warto przyjść do hali i zobaczyć w jakiej dyspozycji są akademiczki przed zbliżającą się fazą play off.
RB
No to lecimy dalej z transferami! Gorzów to jej dom, więc nie może być inaczej.