2019-04-24, Sport
Drugiej porażki z CCC Polkowice doznały koszykarki InvestInTheWest ENEI Gorzów w serii do trzech zwycięstw o mistrzostwo Polski.
Podobnie jak we wtorek obrończynie mistrzowskiego tytułu z Polkowic nie miały większych kłopotów z pokonaniem naszej drużyny, aczkolwiek trzeba przyznać, że było to długimi fragmentami dosyć wyrównane widowisko. W pierwszym meczu o wszystkim tak naprawdę zadecydowała bardzo wysoko wygrana przez gospodynie druga kwarta (34:11), po której faworytki zdominowały resztę meczu. Dzisiaj do czwartej kwarty wszystko było możliwe.
Pierwsze dziesięć minut w wykonaniu obu zespołów było bardzo wyrównane. Gospodynie świetnie rzucały za trzy punkty (pięć trafień), gorzowianki zaś znakomicie radziły sobie w kombinacyjnej grze.
Na początku drugiej kwarty celnie rzuciła Laura Juskaite i akademiczki prowadziły 21:20. Jednopunktowe prowadzenie utrzymywały z krótkimi przerwami do 15 minuty, po czym… powiększyły je do trzech oczek (27:24). Miejscowym wystarczyło 31 sekund, żeby najpierw zniwelować tę różnicę, a potem odskoczyć na dwupunktowe prowadzenie (29:27). Polkowiczanki na tym nie poprzestały i dorzuciły kolejne pięć punktów przy biernej, niestety, postawie naszego zespołu. Strata w sumie dziesięciu punktów z rzędu miała istotny wpływ na dalszą fazę spotkania.
Po zmianie stron miejscowe powiększyły przewagę do dziesięciu punktów (40:30) i przez kolejne minuty ta różnica cały czas utrzymywała się w tych granicach, chwilami rosła o kolejne kilka punktów. Ambitnie jednak walczące gorzowianki w pewnej chwili zaczęły seryjnie trafiać i głównie za sprawą Sharnee Zoll-Norman oraz Ariel Atkins niespodziewanie odrobiły większość strat. Kiedy na niewiele ponad dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty mieliśmy już tylko 50:46 dla CCC wielu kibiców zaczęło zacierać ręce z nadzieją, że przeżyją jeszcze trochę emocji.
Gospodynie przed końcem tej odsłony zdołały rzucić dziewięć punktów, ale po trzech kwartach mieliśmy 59:50 i ciągle tliła się nadzieja na dogonienie chwilami niemrawo grających gospodyń. Niestety, w ostatnich dziesięciu minutach polkowiczanki nie pozwoliły naszym koszykarkom na rozwinięcie skrzydeł. Całkowicie je zdominowały w grze defensywnej. Przez 9,5 minuty jedynymi punktami w tej kwarcie po naszej stronie były trzy trafienia z linii wolnych - Kyary Linskens (dwa) i Annymarii Prezelj (jeden). Dopiero na 39 sekund przed końcem rzutem za trzy punkty popisała się Julia Rytsikawa.
W sobotę w Gorzowie obie drużyny zagrają trzeci mecz. W przypadku wygranej CCC to w naszej hali zostaną rozdane medale. Jeżeli gorzowianki zdołają pokonać rywalki, wtedy w niedzielę czeka nas czwarty pojedynek, również w hali przy ul. Chopina.
Robert Borowy
Fot. Bogusław Sacharczuk
CCC Polkowice – InvestInTheWest Enea Gorzów 74:56 (20:19, 16:11, 23:20, 15:6). Stan rywalizacji 2:0 dla CCC
CCC: Hayes 25, Kaltsidou 14, Thomas 8, Fagbenle 6, Gajda 6 oraz Leedham 8, Kizer 5, Owczarzak 2, Tyszkiewicz, Puss.
InwestInTheWest Enea: Linskens 10, Zoll-Norman 9, Papova 9, Rytsikowa 6, Dźwigalska oraz Atkins 14, Juskaite 5, Fikiel 2, Prezelj 1 i Matkowska.
No to lecimy dalej z transferami! Gorzów to jej dom, więc nie może być inaczej.