2019-12-24, Sport
Rozmowa z amerykańską koszykarką Kahleah Copper, grającą w zespole Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów
- Które spotkanie było w tym sezonie najlepsze w wykonaniu gorzowskich koszykarek?
- Moim zdaniem świetny był mecz z CCC Polkowice, trzymał w napięciu do ostatnich sekund. Oprócz zaciętej walki było wiele wspaniałych akcji i najważniejsze, że pojedynek ten zakończył się naszą wygraną. W pewnym momencie, gdy nam nie szło zbyt dobrze, trener poprosił o czas i idealnie nakreślił nam wizję gry w końcówce. Do tego muszę wspomnieć o gorącej atmosferze w hali i kibicach, którzy swoim fantastycznym dopingiem wspomogli nas w zwycięstwie.
- Polska liga to dobre miejsce dla Ciebie, dla rozwoju?
- Oczywiście, cieszę się, że tu wróciłam po krótkiej przerwie. To wyrównana i mocna liga, a w wielu zespołach jest sporo świetnych zawodniczek, które znam z amerykańskich parkietów.
- Obserwując mecze gorzowskich koszykarek można odnieść wrażenie, iż masz w poczynaniach ofensywnych wolną rękę od trenera Maciejewskiego. Czy tak jest faktycznie?
- Trener wierzy we mnie i respektuje moją grę i decyzje, jest także otwarty na moje sugestie, a jego uwagi sprawiają, że stale się rozwijam, jako zawodniczka.
- Jakie są podstawowe różnice w treningu między ligą amerykańską a polską?
- Jeśli jesteś profesjonalistą pracujesz tak samo, wszędzie jest rywalizacja i trzeba dawać z siebie sto procent.
- Jak spędzasz wolny czas w Gorzowie?
- Uwielbiam uczęszczać do „Dream Burgera”, a w ogóle jestem fanką próbowania nowych potraw. Oprócz tego w wolnych chwilach lubię wychodzić z moim psem do parku.
- Niedługo nasz zespół zasili MVP ostatnich finałów w polskiej lidze Jasmine Thomas. Jak oceniasz ten transfer?
- Jestem podekscytowana jej przyjściem do Gorzowa, to fantastyczna informacja dla nas oraz kibiców. Z Jasmin rywalizowałam w lidze amerykańskiej, to świetna zawodniczka i z nią będziemy groźni dla wszystkich.
- Gorzów w finale polskiej ligi w tym sezonie. Czy to możliwe według Ciebie?
- To nie tylko możliwe, ale powiem więcej - my wygramy to mistrzostwo.
Przemysław Dygas
No to lecimy dalej z transferami! Gorzów to jej dom, więc nie może być inaczej.