Ostatnie wzmocnienie koszykarek zza oceanu

2020-07-23, Sport

- Czekamy na jeszcze jedną Amerykankę - mówił nam przed kilkoma dniami Krzysztof Kielec, prezes AZS AJP Gorzów.

Megan Gustafson Fot. azsajpgorzow

Minęło kilka dni i już wszystko wiemy. Ostatnią zawodniczką, która wzmocni szeregi aktualnych brązowych medalistek Basket Ligi Kobiet jest 24-letnia Megan Gustafson. Występuje ona na pozycjach silnej skrzydłowej lub środkowej, a ostatni sezon spędziła w lidze węgierskiej. Grając w barwach NKE-Csata DSE Budapeszt notowała średnio 15,1 punktu i 8,3 zbiórki.

- Dzięki przedłużeniu współpracy z Eneą, naszym sponsorem tytularnym, mogliśmy zgłosić zespół do EuroCup i zakontraktować kolejną zagraniczną zawodniczkę - mówi na łamach klubowej strony Dariusz Maciejewski, trener akademiczek. - Megan to ostatnie brakujące ogniwo w naszym składzie. To zawodniczka o wielkich możliwościach ofensywnych, ale również bardzo dobry obrońca. Niezwykle waleczna w strefie podkoszowej na obu tablicach. Dobrze grająca przodem i tyłem do kosza. Zawodniczka prawie kompletna. Gdy w zeszłym sezonie Megan została wybrana zawodniczką roku NCAA nie przypuszczałem, że już w drugim roku jej profesjonalnej kariery będziemy mieli przyjemność z nią pracować w Gorzowie. Wierzę, że będzie bardzo silnym ogniwem naszego nowego zespołu, a z Cheridene Green i Agnieszką Kaczmarczyk będą największą siłą podkoszową całej ligi – dodał nasz szkoleniowiec.

Co zadecydowało, że Gustafson wybrała Gorzów? – To będzie mój drugi sezon w Europie i już nie mogę się doczekać gry w Gorzowie. To dobry klub, który walczy o medale w silnej lidze i gra w EuroCup. Chce się rozwijać jako zawodniczka, a mogę to zrobić tylko w dobrym klubie. Wiem, że będę mogła grać z moją dobrą koleżanką Kathleen Doyle. Już nie mogę się doczekać kiedy znowu będziemy grać w jednym zespole i tak jak w NCAA walczyć o najwyższe cele. Wiele dobrego słyszałam o klubie i cieszę się, że zagram dla AZS-u – powiedziała Megan Gustafson.

Źródło: AZS AJP Gorzów