2020-10-24, Sport
W czternastej kolejce trzeciej ligi piłkarze Warty Gorzów bezbramkowo zremisowali na wyjeździe ze Stalą Brzeg.
To drugi z rzędu bezbramkowy remis warciarzy, co zapewne cieszy z punktu widzenia ich gry defensywnej. Martwi trochę, że od 180 minut nasi piłkarze nie mogą znaleźć drogi do bramki rywali, ale z tego akurat remisu powinniśmy być w sumie zadowoleni, bo Stal jest bardzo groźnym zespołem, zwłaszcza na własnym boisku. Co zresztą potwierdzili w tym spotkaniu, mając optymalną przewagę, chwilami nawet sporą. Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że gorzowianie zagrali bardzo mądrze w obronie i pewnie wybijali gospodarzy z rytmu. Chwilami mieli też potrzebne w sporcie szczęście, kiedy to w 26 minucie piłka trafiła w poprzeczkę.
Warta, która w tym spotkaniu była prowadzona przez Pawła Posmyka (trener Mariusz Misiura nie mógł pojechać z drużyną) też starała się kontratakować. W pierwszej połowie najbliżej zdobycie gola był Alan Błajewski, ale jego strzał obronił Adrian Szady. W drugiej połowie obraz gry było podobny. Stal waliła głową w gorzowski mur, raz nawet trafiła do siatki, ale Damian Celuch przy zdobyciu gola pomagał sobie ręką i sędzia słusznie nie uznał tej bramki.
(red.)
STAL BRZEG – WARTA GORZÓW 0:0
Weronika Steblecka pozostaje na swój dziewiąty sezon w gorzowskim AZS AJP!