2020-11-28, Sport
Piłkarze Warty Gorzów zakończyli rundę jesienną porażką na własnym stadionie i zimę spędzą na szesnastej pozycji w trzecioligowych rozgrywkach.
W ostatnim, jesiennym spotkaniu podopieczni trenera Mariusza Misiury podejmowali na stadionie przy ul. Olimpijskiej zespół LKS Goczałkowice Zdrój i pomimo ambitnej postawy nie zdołali zdobyć choćby punktu. Gorzowianie przegrali 1:2, a honorowego gola dla naszej drużyny strzelił Paweł Posmyk.
Losy spotkania rozstrzygnęły się w pierwszej połowie. Goście lepiej weszli w mecz, widać było, że chcą zdominować warciarzy i to im się udało. Do tego grali skutecznie i w 19 oraz 29 minucie strzelili dwie bramki. Uczynił to Dominik Marchewka. W odpowiedzi gospodarze za sprawą Posmyka w 39 minucie zdobyli honorową bramkę z rzutu karnego. W drugiej połowie gorzowianie mieli kilka dobrych sytuacji podbramkowych, ale nie potrafili żadnej zakończyć trafieniem do siatki.
(red.)
WARTA GORZÓW – LKS GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ 1:2 (1:2)
Weronika Steblecka pozostaje na swój dziewiąty sezon w gorzowskim AZS AJP!