Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Nie kalkulują, nie siedzą z ołówkiem w ręku

2021-02-25, Sport

Rozmowa z Krzysztofem Olechnowiczem, prezesem Stilonu Prosupport Gorzów

medium_news_header_29772.jpg

- Runda wiosenna czwartej ligi lubuskiej rozpocznie swoje rozgrywki w pierwszy weekend marca. Czy ze względu na pandemię istnieje zagrożenie, że piłkarze jednak nie wybiegną w przyjętym terminie na boiska?

- Nie sądzę, na dzisiaj nie mamy żadnego zagrożenia. Mecze będą odbywały się zapewne przy pustych trybunach, choć związek czyni starania, żeby wpuścić na trybuny do 25 procent pojemności obiektów.

- Jak daleko idą obostrzenia?

-  Na naszym poziomie rozgrywek nie są one drastyczne. Chodzi głównie o to, żeby nie było trzeba co chwilę robić testów całej drużynie i pozostałym członkom teamów, ponieważ byłoby to bardzo kosztowne. Dotyczy to również juniorów starszych i młodszych rozgrywających swoje mecze ligowe.

- Jak przebiegają przygotowania drużyny do drugiej części sezonu?

- Wszystko idzie rytmem wyznaczonym przez trenerów Krzysztofa Kaczmarczyka i Jacka Skrzyńskiego. Drużyna trenuje, rozgrywa sparingi, szukamy jeszcze wzmocnień. Wiadomo, że wiosną nie zagra u nas Myrosław Taranenko, ale pozyskaliśmy 24-letniego, ambitnego Japończyka – Naohiro Yoshidę z Jokohamy. To nie wszystko, gdyż rozglądamy się jeszcze za innymi piłkarzami, ale niczego nie czynimy na siłę. Mamy dobrze rozwijającą się akademię piłkarską i w pierwszej kolejności chcemy dawać szansę naszym wychowankom.

- Dlatego tak ważne jest szkolenie?

- Oczywiście. Są już tego namacalne efekty. Przypomnę, że nasi juniorzy starsi wywalczyli awans do ligi makroregionalnej i wiosną zagrają w grupie C z takimi rywalami jak Miedź Legnica, Karkonosze Jelenia Góra, Celuloza Kostrzyn, Stal Brzeg, Pomologia Prószków, Ruch Chorzów i Raków Częstochowa. Cieszymy się, że będą mogli w tak doborowym towarzystwie rozwijać dalej umiejętności, ale będą mogli również rozsławiać nasze miasto.

- Do lidera czwartej ligi, zespołu Cariny Gubin nasz zespół traci dziesięć punktów. Czy w tej sytuacji można jeszcze myśleć o wygraniu rozgrywek?

- Trzeba myśleć. Powiem wprost, że gramy o awans, bo inaczej po co mielibyśmy wychodzić na boisko. Oczywiście, zdajemy sobie sprawę, że różnica dziesięciu punktów jest duża, ale jednocześnie do odrobienia. Do każdego spotkania będziemy podchodzili, jakby to był mecz finałowy, czyli o wszystko. Nie kalkulujemy, nie siedzimy z ołówkiem w ręku i niczego nie liczymy. Zagramy swoje, na tyle, ile potrafimy z nadzieją, że uczynimy to skutecznie. Natomiast, jeżeli nie awansujemy świat się nie zawali.

- Jak wygląda sytuacja finansowa klubu w sytuacji, kiedy kibiców nie ma na trybunach, sponsorzy najczęściej mają własne problemy, a z budżetu miasta nie możecie liczyć na dofinansowanie na grę w czwartej lidze?

- Jesteśmy klubem, którego pandemia dotknęła mocno, ale nie biadolimy z tego powodu, tylko działamy. Jeżeli chodzi o kibiców, to wpływy z biletów były niewielkie, pokrywały głównie koszty obsługi meczów. Dlatego ich nieobecność nie ma dużego wpływu na budżet, jest bardziej stratą dla widowiska sportowego. Zawsze przyjemniej gra się, jak są kibice. W przypadku sponsorów większość z nich ma własne problemy i w wielu przypadkach ograniczyło pomoc. Ubolewamy, że nie kwalifikujemy się na pomoc z miasta. Jesteśmy jedynym zespołem w czwartej lidze nie korzystającym ze wsparcia własnego samorządu. Obecnie kończy się nam umowa ze sponsorem tytularnym, prowadzimy z nim rozmowy, skupiamy się także na pracy organizacyjnej. Tutaj mamy jeszcze pewne elementy do poprawienia, przy czym najtrudniejsze chwile w życiu klubu – mam taką nadzieję - są już za nami.

- Dziękuję za rozmowę.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x