2021-03-07, Sport
Tego nie spodziewali się najbardziej pesymistycznie nastawienini do swojej drużyny kibice piłkarskiego Stilonu. Nasz zespół przegrał w rozgrywkach ligi lubuskiej z Ilanką Rzepin 0:4.
Jeszcze kilka godzin przed spotkaniem z gorzowskiego obozu dobiegały optymistycznie wieści. Nasi piłkarze zdawali sobie sprawę ze stawki meczu, wiedzieli, że tylko wygrana pozostawi ich w dalszej grze o awans do trzeciej ligi.
W pierwszej połowie nie bylo jeszcze katastrofy, choć goście po precyzyjnym strzale Andrzeja Pawłowskiego wprost z rzutu rożnego wyszli na prowadzenie. Gol ten strzelony w 45 minucie, a więc ,,do sztani'' tak rozłożył gospodarzy, że ci po powrocie na murawę przestali właściwie grać. A przynajmniej tak, jakbyśmy tego oczekiwali.
Ilanka nie przepuściła okazji i w 51 oraz 68 minucie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Mateusz Stefanowicz. Już w tym momencie był dramat, ale kiedy w ostatniej akcji meczu Paweł Sidorowicz dorzucił czwartego gola w miejscowym zespole widoczny był tylko ogromny smutek i rozczarowanie.
Początek rundy wiosennej dla gorzowian rozpoczął się więc fatalnie i ciekawe, czy oznacza to, że drużyna przystąpiła do walki nieprzygotowana, czy po prostu możemy mówić o słabszym dniu, wypadku przy pracy. Zobaczymy, jak ułożą się kolejne ich występy.
(red.)
STILON PROSUPPORT GORZÓW - ILANKA RZEPIN 0:4 (0:1)
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.