2021-10-30, Sport
W szóstym tegorocznym występie w Lidze centralnej szczypiorniści Budneksu Stali Gorzów wygrali trzeci raz i plasują się na szóstym miejscu.
To był dla gorzowian bardzo trudny mecz, zresztą w Lidze Centralnej nie ma łatwych spotkań. Kłopot w tym, ze nasz zespół ma liczne problemy kadrowe, ale ma również świetnych bramkarzy - Cezarego Marciniaka i Krzysztofa Nowickiego - którzy zaprezentowali po raz kolejny wyborną dyspozycję, co w połączeniu z dobrą grą obronną pozwoliło zatrzymać trudnego rywala na 21 bramkach. A że nasi strzelcy zdołali trafić do bramki przeciwników 23 razy komplet trzech punktów pozostał w Gorzowie.
Radość z wygranej oczywiście jest spora, ale nie oznacza to, że nie widzieliśmy w grze stalowców błędów. Było ich nawet nieco więcej niż trochę, słabo wyglądało rzuty z dystansu, dobrze, że trafialiśmy z rzutów karnych, a ich mieliśmy bardzo dużo. Ale powtórzymy się, że w sytuacji naprawdę licznych kłopotów kadrowych każdy punkt wyrwany po ciężkiej walce jest bardzo ważny. Skoro trener Oskar Serpina nie może korzystać z takich graczy jak Wiktor Bronowski, Tomasz Gintowt czy Bartosz Starzyński, to tak jakby żużlowcom zabrać Bartka Zmarzlika i zakazać jazdy jeszcze na dokładkę jednemu seniorowi.
O wygranej stalowców zadecydowała świetna postawa w drugiej połowie, bo w pierwszej szło jak po grudzie. Tylko osiem strzelonych bramek, z czego sześć z rzutów karnych (pierwszą bramkę z gry gospodarze zdobyli w 22 minucie), to nie był najlepszy obraz, ale po zmianie stron gorzowianie szybko dogonili rywala, zaś decydujący cios zadali im w samej końcówce.
(red.)
BUDNEX STAL GORZÓW - ORLEN UPSTREAM SRS PRZEMYŚL 23:21 (8:12)
STAL: Marciniak, Jaśko, Nowicki - Pietrzkiewicz 7, Kryszeń 4, Nieradko 4, Lemaniak 3, Stupiński 3, Renicki 2, Kłak, Droździk, Kiersnowski, Serpina.
Magdalena Kloska to pierwszy transfer PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów na sezon 2025/2026.