Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Kamila, Karoliny, Roberta , 18 lipca 2025

Pozostawiły serce na parkiecie i... przegrały

2021-12-11, Sport

Piątej ligowej porażki w tym sezonie doznały koszykarki Polskiej Strefy Inwestycji Enea Gorzów i obecnie plasują się na siódmej pozycji w tabeli.

medium_news_header_32257.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Każda porażka, szczególnie na własnym parkiecie, boli kibiców, ale tym razem trudno mieć większe pretensje do naszych zawodniczek, które zostawiły na placu gry serce. Do zwycięstwa zabrakło trochę umiejętności i zimnej krwi w ostatniej kwarcie, ale i sportowego szczęścia. Kiedy po trzech odsłonach polkowiczanki prowadziły dwoma punktami wiadomo było, że o losach spotkania mogą rozstrzygnąć indywidualne akcje. I tak też się stało.

Mecz srebrnych i brązowych medalistek sprzed roku od pierwszej akcji był bardzo wyrównany, choć niemal cały czas na minimalnym prowadzeniu były ,,pomarańczowe’’, jak się mówi o ekipie CCC. W sumie przez blisko 32 minuty, gorzowianki, zliczając wszystkie swoje prowadzenia, uzbierały raptem 2,5 minuty. Przez resztę czasu, czyli ponad 5 minut mieliśmy remisy. Niemniej bardzo często różnica na korzyść przyjezdnych  wynosiła jednego, dwóch rzutów z dystansu.

Gorzowianki jeszcze przed przerwą straciły swoją rozgrywającą, gdyż kontuzji doznała Dominika Owczarzak, a że ponownie problemy z kręgosłupem nie pozwoliły zagrać Annie Makurat w kolejnym już meczu trener Dariusz Maciejewski musiał wręcz łatać skład. Bardzo dużo, bo aż przez ponad 28 minut na parkiecie była Katarzyna Dźwigalska, nawet na sekundę nie zeszła powracająca do gry po trzech tygodniach Borislava Hristova, ponad 38 minut grała Courtney Hurt. To pokazuje, że tych manewrów taktycznych szkoleniowiec akademiczek za bardzo nie miał i to też w końcówce odbiło się dużą utratą siłą. Szkoda, że nadal do normalnej formy nie może powrócić  Stephanie Jones, bo w takich meczach jest determinacja bardzo by się przydała.

Do ostatniej syreny istniała jednak szansa na zwycięstwo lub przynajmniej doprowadzenie do dogrywki, ale w ostatniej kwarcie za dużo miejscowe zaliczyły strat. I to często traciły piłkę w wyniku słabej obserwacji rywalek. A polkowiczanki grały w obronie aktywnie i wyłapywały kiepskie podania, potem kontrowały i sporo punktów zdobyły z tych błędów naszych zawodniczek. W sumie akademiczki miały 24 straty przy zaledwie 12 przeciwniczek. To nie wszystko. Statystyki może tego nie pokazują, ale chwilami nasze miał też kłopoty ze zbiórkami pod swoim koszem. W jednej akcji rywalki potrafiły zebrać trzy razy piłkę i skończyć akcję trafieniem. Swoje też dorzucili tym razem sędziowie. Nie można tutaj ich krytykować za decyzje boiskowe, bo od tego też nie jesteśmy, ale czasami zbyt szybko sięgali po ostrzejsze kary i skończyło się to przewinieniami technicznymi, a w konsekwencji kilkoma ,,dodatkowymi’’ punktami dla CCC.

Sytuacja gorzowianek staje się coraz trudniejsza, ale grać trzeba dalej, już niedługo następne mecze i liczymy na walkę o punkty, bo ich jest niewiele, a inni też mają ochotę na awans do play off.

Robert Borowy

Polska Strefa Inwestycji Enea Gorzów - BC Polkowice 73:78 (15:16, 18:20, 21:20, 19:22)

PSI Enea: Hristova 28, Hurt 19, Jones 13, Dźwigalska 6, Keller 4, Owczarzak 3, Tikhonenko, Matkowska.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x