2022-04-02, Sport
Gorzowskie koszykarki nie zdołały pokonać we własnej hali ekipy z Polkowic i w tym sezonie zagrają o brązowy medal z Arką Gdynia.
Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego w obecnych rozgrywkach nie prezentują na tyle wysokiej formy, żeby powalczyć o złoty medal, dlatego sukcesem będzie powtórzenie ubiegłorocznego osiągnięcia i stanięcie na najniższym stopniu podium. Przy czym przed rokiem gorzowianki nie musiały walczyć o brązowy krążek, został on przyznany dwóm drużynom po półfinałowej fazie (drugą był Basket Bydgoszcz), teraz takie mecze się odbędą i na pewno nie akademiczki będą w nich faworytkami, a mistrzynie Polski sprzed roku.
Powróćmy jednak do trzeciego spotkania Polskiej Strefy Inwestycji Enea z BC Polkowice. Po dwóch zwycięstwach we własnej hali polkowiczanki nie ukrywały, że chcą rozstrzygnąć sprawę awansu do finału już w pierwszym podejściu w Gorzowie. I cel zrealizowały. O wszystkim tak naprawdę zadecydowała pierwsza połowa, a dokładniej druga kwarta.
Po dziesięciu minutach nasze koszykarki prowadziły 14:13, lecz w kolejnych dziesięciu minutach gospodyniom nie udało się ani razu trafić z gry. Jedyne trzy punkty, które w tym czasie zdobyły, były z rzutów osobistych. Rywalki też jakoś nie szalały pod naszym koszem, zdobyły 12 punktów i po zmianie stron można było jeszcze liczyć na odrobienie niewielkich w sumie strat. Jednak pod koszem polkowiczanek naszej drużynie nic nie wychodziło. Nie można oczywiście było im odmówić walki, bo walczyły bardzo dzielnie, ambitnie, mocno postawiły się faworytkom, ale skuteczność tym razem zawiodła.
Oczywiście, twarda i bardzo szczelna obrona rywalek zniechęcała chwilami do konstruowania akcji, ale mimo to we własnej hali należy być bardziej skutecznym. Trafiając tylko 15 rzutów na 49 prób trudno liczyć na zwycięstwo. Ani razu nie udało się im trafić za trzy punkty, choć miały 14 prób. Kiedy zobaczymy statystykę rzutów wolnych, gdzie skuteczność powinna być najwyższa, to w tym przypadku również było wyjątkowo słabo. Na 23 próby tylko 14 dotarło do celu, co dało 60-procentową skuteczność.
Polkowiczanki także nie błyszczały w tych statystykach, ale trafiały za trzy i to było dla nich kluczem do zwycięstwem.
(red.)
PSI Enea: Hurt 13, Jones 12, Makurat 8, Owczarzak 4, Matkowska 4, Keller 2, Dźwigalska 1.
BC Polkowice: Spanou 11, Wheeler 11, Cado 10, Gajda 6, Zięmborska 4, Telenga 4, Grabska 4, Mavunga 4, Gertchen.
W kolejnym meczu w Lidze Centralnej szczypiorniści Rajbudu Stali Gorzów doznali niespodziewanej porażki na wyjeździe z Grunwaldem Poznań.