2022-08-04, Sport
Rozmowa z Emilem Drozdowiczem, nowym (starym) piłkarzem Agencji Inwestycyjnej Stilonu Gorzów
 
   - Jakie argumenty przeważyły, że kibice zobaczą pana w tym sezonie w barwach Stilonu?
- Przede wszystkim skończył mi się kontrakt w moim poprzednim klubie w drugoligowej Wiśle Puławy. Stwierdziliśmy razem z rodziną, że nie ma sensu dalej jeździć po Polsce i czas wrócić w rodzinne strony. Mimo swojego wieku chce jeszcze grać na odpowiednim poziomie i gdy pojawiło się zainteresowanie ze strony Stilonu, to zdecydowałem się na powrót do Gorzowa.
- Był pan w kadrze wielu zespołów, który okres w swoje karierze wspomina pan najlepiej?
- Zdecydowanie najlepiej wspominam okres, gdy grałem w Niecieczy. Obserwowałem przemianę z klubu amatorskiego na bardzo profesjonalny, strzeliłem tam sporo bramek, klub awansował do ekstraklasy.
- Wraca pan do Gorzowa po wielu latach. Widzi pan duże zmiany w mieście?
- Tak naprawdę w Gorzowie byłem bardzo często, miałem tu mieszkanie, więc widziałem, że miasto się rozwija i zmienia.
- Nie można tego chyba jednak powiedzieć o gorzowskim stadionie?
- Tu niestety jakby czas się zatrzymał i warunki do grania i oglądania niewiele się poprawiły. Natomiast muszę podkreślić, że główna płyta jest w bardzo dobrym stanie.
- Co pan może stwierdzić o jakości Stilonu po kilku treningach oraz sparingach przed startem rozgrywek?
- Nie będziemy wiodącą drużyną w tej lidze, przede wszystkim musimy wygrywać mecze na własnym stadionie. Wyjazdy na Górny Śląsk będą dla nas bardzo trudne, wiemy jaki potencjał mają tamtejsze drużyny. Liczę też na doping kibiców, którzy pomogą nam w trudnych chwilach.
- Kibice oczekują od pana, że będzie pan liderem drużyny i strzeli kilkanaście bramek w sezonie. Czy odczuwa pan taką presję?
- Gram już wiele lat na różnych poziomach rozgrywkowych i jestem do tego przyzwyczajony, że oczekuje się ode mnie strzelania bramek. Nie odczuwam więc presji, ale chce drużynie pomóc i zawsze dawać jak najwięcej.
- Przed ponad dekadą reprezentował pan barwy GKP Gorzów. Kogoś pan jeszcze zastał ze starej ekipy po powrocie do Gorzowa?
- Ze starego składu jest jeszcze tylko Łukasz Maliszewski.
- Dziękuję za rozmowę.
Przemysław Dygas
 
         
         
         
         
         W kolejnym spotkaniu EuroCup Women koszykarki KSSSE Enea AJP Gorzów zmierzyły się na wyjeździe z Besiktasem BOA Stambuł.
 Siatkarski Stilon rozczarowuje na starcie PlusLigi
         Siatkarski Stilon rozczarowuje na starcie PlusLigi
       
     
     
       
         
      Dominacja gorzowianek w Krakowie
         Dominacja gorzowianek w Krakowie
       
     
     
       
         
      Bezsilność gorzowianek w Grecji
         Bezsilność gorzowianek w Grecji
       
     
     
       
         
      Słabszy występ gorzowskich szczypiornistów
         Słabszy występ gorzowskich szczypiornistów
       
     
     
       
         
      Siatkarski Stilon z kolejnym pucharem
         Siatkarski Stilon z kolejnym pucharem
       
     
     
       
         
      Goniły, goniły, ale nie dogoniły…
         Goniły, goniły, ale nie dogoniły…
       
     
     
       
         
      Pierwsze punkty Gorzovii na zapleczu superligi
         Pierwsze punkty Gorzovii na zapleczu superligi
       
     
     
       
         
      Mamy kolejną mistrzynię świata
         Mamy kolejną mistrzynię świata
       
     
     
       
         
      Walka do ostatnich sekund i pierwsze ligowe zwycięstwo
         Walka do ostatnich sekund i pierwsze ligowe zwycięstwo