Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Parostatkiem nad morze, czyli jak dawniej z Landsbergu na mecze podróżowano

2022-08-11, Sport

Piłka nożna w Landsbergu szybko uzyskała ogromną popularność, a mecze gromadziły sporą liczbę kibiców.

medium_news_header_34417.jpg
Stadion w Świnoujściu 18.04.1927. Wspólne zdjęcie gospodarzy z drużyną Preussen Landsberg

Szczególnie atrakcyjne w Niemczech były mecze towarzyskie, które miały wyjątkową rangę, a zazwyczaj rozgrywano je z okazji różnych świąt.  Wtedy to zapraszano nad Wartę znane ekipy z Berlina (w tym opisywany już w naszym portalu przyjazd mistrza Niemiec - Herthy Berlin), Frankfurtu nad Odrą, Piły czy Szczecina, a nawet ze Świnoujścia. Regułą był także mecz rewanżowy, a w prasie sportowej ze sporym wyprzedzeniem informowano o poszukiwaniu rywala w określony dzień świąteczny.

W 1927 roku piłkarze Preussen Landsberg otrzymali zaproszenie ze Szczecina, aby zagrać z zespołem Blucher. Termin wyznaczono na niedzielę wielkanocną 17 kwietnia. Niedługo później przyszło zaproszenie od zaprzyjaźnionego klubu ze Świnoujścia, aby także zagrać w Wielkanoc, tym razem nad morzem. Działacze Preussen zamierzali upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i przyjęli oba zaproszenia oraz szybko rozwiązali problem ze środkiem transportu.

W niedzielny wczesny poranek 17 kwietnia 1927 roku czarno-biali wyruszyli statkiem parowym na towarzyskie mecze. Wyprawa do Szczecina trwała kilka godzin, a w tym samym dniu późnym popołudniem zawodników czekał mecz. Pojedynek zakończył się wygraną gospodarzy, ale miejscowa prasa chwaliła bramkarza i obronę gości z nad Warty. Po meczu zgodnie ze zwyczajem drużyny ustawiły się do wspólnego zdjęcia, a następnie odbył się uroczysty bankiet. Rano natomiast, w wielkanocny poniedziałek, kontynuowano wyprawę parostatkiem do pobliskiego Świnoujścia, a przeciętny czas podróży do tego portu ze Szczecina wynosił wówczas około czterech godzin.

Morskie powietrze landsberskim piłkarzom nie służyło, niektórzy też odczuwali skutki wieczornego bankietu, gdyż spotkanie z gospodarzami z nad morza zakończyło się porażką 2:5. Tym razem piłkarze i działacze Preussen, po pamiątkowym zdjęciu, zadowolili się kuflem piwa i szybkim obiadem, gdyż czekała ich bardzo długa podróż powrotna, a przecież w kolejnym dniu należało się już zameldować w pracy. Wyprawa statkiem parowym pełna była humorystycznych przygód, jak wspominano na kolejnym zebraniu członków klubu. Prasa niestety już nie podała, o jakie konkretnie przygody chodziło.

Warto odnotować, że wyjazdowe mecze towarzyskie były prawdziwym świętem, a często zawodnikom i działaczom towarzyszyły żony i narzeczone oraz wierni kibice. Taka eskapada zaczynała się wcześnie rano i kończyła wieczorem, a dodajmy, że była m.in. możliwa dzięki miesięcznym opłatom członkowskim. Wspominany już klub Preussen, miesiąc po morskiej podróży, zorganizował 26 maja 1927 roku kolejny wyjazd, tym razem do pobliskiego Ośna Lubuskiego. Przybyłe towarzystwo, tym razem ciężarówkami, wraz z gospodarzami najpierw zwiedziło miasto, zjadło obiad, przespacerowało się nad jezioro. Dopiero wówczas doszło do towarzyskiego pojedynku z miejscową drużyną, a mecz zakończył się wygraną gości  3:0.

Również ciężarówkami, do Dobiegniewa w niedzielny poranek 15 sierpnia 1926 roku, wyruszyli piłkarze Viktorii Landsberg. Cała ekipa, liczyła ponad 50 osób, a na miejscu czerwono-biali mieli zagrać trzy mecze i wystartować jeszcze w zawodach lekkiej atletyki. Takich wyjazdów ciężarówkami na mecze było mnóstwo, trzeba było jednak uważać na policję. Istniał, bowiem przepis, który nie pozwalał na śpiew pasażerów ciężarówki, gdy przejeżdżało się przez wsie i miasta.

Ponadto piłkarze landsberskich klubów, dzięki bardzo dobrej siatce połączeń kolejowych, często korzystali przy okazji pojedynków wyjazdowych z pociągów. Bez problemu mogli dojechać na spotkania z lokalnymi rywalami ze Skwierzyny, Myśliborza, Witnicy czy Kostrzyna. Gdy piłkarstwo w Landsebrgu okrzepło, pojawiły się ligowe i towarzyskie mecze z zespołami z Berlina. Tu także w sukurs przychodziła kolej, która oferowała bezpośrednie połączenia z Berlinem. Co ciekawe, działacze przez prasę przypominali o wyjeździe na mecz, podając nawet godzinę odjazdu pociągu. Wraz ze wzrostem ruchu drogowego i przekształceniem wielu firm transportowych w autokary i ciężarówki, w latach 20. XX wieku pojawiła się niedroga alternatywa dla kolei. Kasjerzy klubowi liczyli dokładnie sumy za kilometr i zorganizowany wyjazd, przykładowo ciężarówką, wychodził taniej, stąd opisywane wyżej podróże tym środkiem lokomocji. Jeśli spotkanie odbywało się natomiast w Landsbergu można było się na nie dostać pieszo, rowerem czy tramwajem. Rowerowe podróże na wyjazdowe mecze nie były czymś niespotykanym, zwłaszcza w pierwszym okresie, gdy futbol dopiero raczkował.

Ciekawą wyprawę rowerową przeżyli zawodnicy zespołu Wacker Hochenwalde (dziś wieś Wysoka w pobliżu Gorzowa). Kilkanaście godzin przed niedzielnym meczem w Kostrzynie dowiedzieli się, że nie będą mogli skorzystać z transportu samochodowego. Niezrażeni tym wyruszyli rowerami na ligowe spotkanie, a przebytą trasę (około 40 kilometrów) zaliczyli, jako rozgrzewkę. Widok piłkarzy na rowerach mógł nie dziwić w pierwszym okresie ligowych rozgrywek, ale w przypadku zawodników Wackera sytuacja miała miejsce w latach 30. XX wieku. Po ciężkim boju zawodnicy musieli jeszcze raz wsiąść na rowery i wrócić do swojej miejscowości. Taka wyprawa trwała łącznie kilka godzin i niezależnie od wyniku, czy zmęczenia kończyła się w gospodzie. Najbardziej natomiast odległy wyjazd o ligowe punkty zaliczyli piłkarze Eintrachtu 1912 Landsberg, którzy udali się jesienią 1937 roku do oddalonego prawie o 200 km Cottbus.

Przemysław Dygas

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x