2022-08-20, Sport
Ogromnych emocji dostarczyli kibicom piłkarze AstroEnergy Warty Gorzów i Polonii Nysa w czwartej kolejce trzecioligowych rozgrywek.
W meczu rozegranym na stadionie przy ul. Olimpijskiej wszystko co dobre mieliśmy po przerwie, gdyż w pierwszej połowie drużyny zagrały co prawda dobrze, ale jedynym efektem tej gry był strzał w słupek Michała Zimona. Po zmianie stron gra się rozkręciła bardziej, a w końcówce to już emocji było bardzo dużo.
Na pierwszą bramkę czekaliśmy do 73 minuty, kiedy to do siatki z linii pola karnego trafił Karol Gardzielewicz i gospodarze wyszli na prowadzenie. Goście nie za łamali się takim obrotem sprawy i ruszyli do przodu. Eefektem tego były bramki. Najpierw w 81 minucie do wyrównania z rzutu karnego doprowadził Alan Majerski, a osiem minut Krystian Pabiniak ładnym strzałem głową wyprowadził Polonię na prowadzenie. Warciarze przez kolejnych kilka minut dążyli do wyrównania i udało im się to za sprawą kapitana Pawła Krauza, który w 97 minucie wykorzystał rzut karny.
(red.)
ASTROENERGY WARTA GORZÓW - POLONIA NYSA 2:2 (0:0)
Bramki: Gardzielewicz 73' Krauz 97' - Majerski 81' Pabiniak 89'
Po zakończeniu sezonu działacze Cuprum Stilonu Gorzów ogłaszają zmiany kadrowe pod kątem nowego sezonu.